Might &Magic Heroes gra planszowa

Przyznam, że ten tytuł szalenie mnie intryguje, gdyż tak, jak chyba wiele osób, uwielbiałem Heroesy. Najbardziej oczywiście III ale wiadomo było, że dostana pozwolenie na przeniesienie najnowszej VI części. Choć grę już od jakiegoś czasu można nabyć wciąż nie pojawiła się wiarygodna recenzja, która by przedstawiała wady i zalety tego produktu, a co najgorsze dla mnie żaden Videocast. Ani U trolla ani Wookiego.
Póki co mamy imo po gówno wartą recenzję Board Times, gdzie gościu sam sobie zaprzecza i wystawia skrajnie niską ocenę.
Gry bez prądu z kolei oceniły grę nad wyraz dobrze, więc coś jest nie halo.

Komentarze

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania komentarzy i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.
Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
sob., 26/01/2013 - 18:09

Przeczytałem wszystkie wypowiedzi o tej grze na forum gier planszowych oraz te pojawiające się choćby na rebelu. Wiele jest krytycznych, ale w dużej mierze dlatego, że albo jest zbyt zbliżona do komputerowej wersji a planszówka wymaga większej interakcji, albo z kolei "to nie jest to". Także nie dają mi oglądu na całą grę...
Ten sam recenzent Board Times opublikował "pomysły" na ulepszenie partii, które według mnie są wręcz absurdalne. Np trzymanie w garści jednostek by przeciwnik nie wiedział, czy wali w naszą tą naprawdę dobrą. Kpina chyba jakaś. Nawet w komputerowej wersji celowało się w tą silną bestię, nie rozumiem, czemu tutaj miałby być element losowy kolejny...

Z konkretnych rzeczy, które pojawiły się na forum gier planszowych to makabryczna losowość. W grze, która ma być strategią i której poświęcamy naprawdę dużo czasu ten element powinien być znacznie bardziej ograniczony. I już nawet nie chodzi o samą walkę, gdzie od kostki nie mało zależy.

a) Rozstawienie. Dla jednego gracza może otworzyć się kraina z kopalniami słabymi potworkami a drugi może być odcięty górami, wodą i mieć malo możliwości zdobycia expe w początkowej fazie egry.
I tu ukłon w stronę wydawcy, gdyż pojawił się ostatnio scenariusz, który prezentuje w miarę sprawiedliwe ułożenie dla wszystkich graczy.
b) Losowość mocy. Czyli już na wstępie może nam się trafić coś bardzo dobrego, choć np mamy dopiero 2 czy 3 poziom.
c) Losowość skarbów. Wiedziałem, że artefakty są mocarne i jak wpadnie jakiś naprawdę dobry na początku to potem już się robi popłoch, ale nie wiedziałem, że można też mieć pecha i trafiać na same słabe karty co mają dają nawet za trudnych przeciwników. Moim zdaniem to powinno być jakoś podzielone, za silnych te lepsze, za słabszych tego nie dające np artefaktów no nic.

Oprócz tego dużym mankamentem jest jeszcze ponoć kwestia wyważenia między magami a wojownikami. Magia daje dostęp do mocarnych zwojów najwyższego poziomu i skutecznie wzmacnia nasza armię bez marnowania na to akcji. Wojownik ma jakieś umiejętności blokujące zaklęcia i itd, ale przede wszystkim, ma większe dowodzenie co pozwala mu mieć więcej jednostek. Niestety, żeby kupić jednostki potrzebujemy wykorzystać akcję "rekrutacja" I tu wychodzi moim zdaniem duży minus, bo mag ciągle jest koks i nie marnuje akcji tylko dalej wyrzyna, a wojowniki musi cofać się do zamku po armię i jeszcze tracić kolej na rekrutację...

Oczywiście to są rzeczy, na które zwróciłem uwagę z tych wypowiedzi. Nie miałem okazji jeszcze w to zagrać choć bardzo chętnie przyjąłbym w alibi (w Rogerze wydaje mi się to mało prawdopodobne). Przeczytałem 2 razy od deski do deski instrukcję.

W sumie mam taki sentyment do Heroesa, że bym ją dawno kupił, gdyby nie fakt, że nie mam z kim grać, nie wiem, czy znalazłbym jakieś grono w alibi, gdyż partia zajmuje parę godzin...

Podejrzewam, że wśród was jest nie jedna osoba, która już miała okazję wypróbować tę grę w praktyce, bardzo ciekaw jestem opinii... Może ktoś próbował jakiś własnych rozwiązań na zmniejszenie losowości?

Jeśli ktoś chciałby sprzedać tę grę proszę by podał cenę:)

Obrazek użytkownika Neiti
Neiti
Sun, 27/01/2013 - 01:48

Więc tak podsumowując to, o czym rozmawialiśmy w Rogerze (bo a nuż przyda się innym duszyczkom chętnym do zagrania partii w Herosów :):

1) Walka na kostkach, więc dość losowa, ale ilość i jakoś jednostek pozwala nad tym minimalnie panować. Za to losowość skarbów to absolutna maskara. Przez dłuższą część gry dysponowałam bardzo pokaźną armią, rozwalałam potwory na dowolnych poziomach, sama wyczyściłam jedną czwartą planszy. I co? Kilka sztuk złota, trochę świecidełek, jakiś exp. Za to mój towarzysz gry miał szczęście, pociągnął kartę z artefaktem i tyle, za samo to ma punkty zwycięstwa plus naprawdę przegięty przedmiot. Więc generalnie gra nie jest sprawiedliwa.

2) Brak równowagi na planszy - też bolesna sprawa. W mojej okolicy na przykład była jedna kopalnia zasobów, a 3 złota, podczas gdy pozostali gracze mieli zasobów po sufit. Sama fizjografia (trudne słowo :P) terenu też może być upierdliwa - tak jak napisał Komimasa, wystarczą góry, małe bajorko i już tworzy się wąskie gardło, które utrudnia grę.

3) Faktycznie zauważalna różnica między aspektem might i magic. Po prostu magia wypada lepiej i nawet fakt, że herosi "might" mogą dowodzić większą armią naprawdę tego nie balansuje.

4) Wykonanie prześliczne, przepiękne (nawet pomijając błędy w druku :P) i gra ogólnie prezentuje się naprawdę super :)

5) Gra się wbrew pozorom mimo wszystko całkiem nieźle :) Przesiedzieliśmy 3-4h i bawiło nas to :P Nie było generalnie dłużyzn, chyba, że komuś przeciągała się walka (ale zwykle reszta też się przyglądała i życzyła konkurentowi rzecz jasna jak najgorzej :P), ale ogólnie wszystko ok ;) Zasad trochę sporo, ale to nie jest imprezówka i nikt, kto po nią sięga, nie oczekuje raczej, że wytłumaczenie jej zamknie się w kilku zdaniach. Jak już się wysłucha detali to gra jest prosta :)

Ogólnie - nie polecam zatwardziałym euro graczom, którzy nie są w stanie przeboleć tego, że gra nie jest fair i nie dostają tego, na co pracowali, bo naprawdę bardzo dużo zależy tutaj od zwykłego szczęścia. Niemniej jest to fajna gierka, która zeżre masę czasu, ale fanom Heroesów powinna się spodobać ;) Przed kupnem zalecam ogranie :P

Obrazek użytkownika Yog
Yog
Sun, 27/01/2013 - 02:18

Aż mnie zaciekawiliście ;>
oczywiscie tez grałem komputerowych Heroesów!

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
Sun, 27/01/2013 - 03:21

Zalecasz zagranie, przed zakupem, tylko jak?xd Może to ktoś przynieść czy coś?xd Mogę nawet trzeci raz przeczytać instrukcjęxd

Obrazek użytkownika rokter
rokter
pt., 01/02/2013 - 10:36

Według ocen i recenzji, chyba dużo bardziej godne polecenia jest Mage Knight, które właśnie doczekało się w pełni polskiej edycji. Też w "klimatach" heroesów, ale dużo bardziej przemyślane i przetestowane. Ktoś grał w obie gry i może porównać? (ja Mage Knighta dopiero nabyłem i będę mógł się wypowiedzieć dopiero za czas jakiś).

Obrazek użytkownika ARTI
ARTI
pt., 01/02/2013 - 12:49

Rokter
Jak byś planował w najbliższym czasie pograć w Mage Knighta w Alibi, to proszę dopisz mnie do rozgrywki

Obrazek użytkownika rokter
rokter
pt., 01/02/2013 - 13:05

heh... z wszystkiego, co czytałem na temat tej gry, to NIE JEST gra do Alibii ;-) (czas rozgrywki, ilość elementów i miejsca na stole etc.) Ale będę o Tobie pamiętał, Arti.

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
pt., 01/02/2013 - 20:32

Kurczę to jak Heroes tylko lepiej, lepiej i bardziej dopracowane i lepiejxd Ale to jednak nie Heroesxd

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
wt., 12/02/2013 - 17:50

Przepraszam, że tak post pod postem, ale edycji nikt nie zauważy... Jeżeli bym wypożyczył Heroesa (a pojawiła się taka możliwość) to czy znalazłbym chętnych do gry w poniedziałek w Alibi? Mile by były widziane oczywiście osoby, które miały już z tą grą styczność.

Obrazek użytkownika tralek
tralek
wt., 19/02/2013 - 19:17

W sprawie tej umiejętności WSKRZESZANIA to oficjalny FAQ za dużo nie tłumaczy, bo znowu jest bardzo ogólny: "W przypadku żetonów Spotkań, Wskrzeszenie zawsze oznacza usuwanie otrzymanych WCZEŚNIEJ żetonów ran.

WCZEŚNIEJ czyli kiedy to w tym konkretnym spotkaniu czy kiedykolwiek wcześniej? Nie wiadomo.

"Gracz może Wskrzeszać tylko te jednostki, które poniosły JAKIEKOLWIEK straty w bitwie."

JAKIEKOLWIEK dla mnie oznacza równie dobrze utratę poziomu (nie koniecznie śmierć jednostki).

PS: Zdziwiłem się bo okazuje się, że gra jest chyba polskiego autorstwa i wydawnictwo AXEL będzie musiało jeszcze SPOOOORO nad nią popracować.

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
wt., 19/02/2013 - 20:23

Żetony spotkań to potwory, które atakujemy na planszy. Jeśli więc jest napisane wcześniej, to nie ma innej opcji niż w czasie walki z herosem. Czyli np Żeton atakuje potem lecą wojska herosa zadają rany, znów ruch tego spotkania wyrzucamy laur wskrzeszamy jedną jednostkę czyli usuwamy z liczebności znacznik rany. Nie wie, po co tu coś więcej dopisywać.
Co do kwestii wskrzeszania naszych jednostek, zapytam.

Obrazek użytkownika Yog
Yog
śr., 20/02/2013 - 03:47

Niezaleznie od tego co faq czy instrukcja pisze, dla mnie jest dosc oczywiste, ze wskrzeszac można tych co umarli i koniec i jeśli ta jednostka wczesniej była elitarna, to wskrzesza się elitarna. period ;d

Ze względu mechaniki gry jest to średnio atrakcyjne rozwiązanie, ale właśnie dlatego właściwie powinno się nazywac i opisywać działania w instrukcji, tak aby interpretacji nie było ;)

No cóż, gra jest wielka i trudno wtedy prawidłowo instrukcje zrobić.
Na pewno jednak dobrze przedstawia komputerowy pierwowzór(ory) i tak jak w komputerowej grze, tak i tutaj można by dużo starac sie poprawiać, ale jednoczesnie jest też tak duzo możliwości, że może wystarczy je poznać.

Komi, dzieki, że gre dla nas wyporzyczyłeś, a jesli kto kiedy chce grać, to ja bardzo chętnie dołacze! :)
Może jakas domówka.

Obrazek użytkownika Anonim
śr., 20/02/2013 - 19:32

Hehe jak zwykle coś było nie tak, tym razem wytrzymałość przekoksiłem, okazuje się, że te rany zostają, co jest w sumie logiczne.
Za to co się tyczy wskrzeszania, zadałem o to zapytanie i dostałem taką odpowiedź:

"Wyjaśniam:
Możesz Wskrzesić zniszczoną wcześniej jednostkę podstawową z tego stosu który wyrzucił Laur, może się też zdarzyć że jednostka Elitarna posiadająca zdolność Wytrzymałość ma ranę i wtedy z Wskrzeszenia leczysz tę ranę.
Laur pozwala obrócić jednostkę podstawowa na elitarną, nawet gdy nie poniosłeś w bitwie żadnych strat."

Jak działa laur wiem, ale w końcu nie wiem, czy wskrzeszenie jako umiejka daje możliwość wskrzeszanie elitarności czy nie...

Obrazek użytkownika Anonim
czw., 21/02/2013 - 00:09

Ze szczęściem i skrzynkami też przesadziliśmy. Podkówka działa jednorazowo (nie przez jedną rundę). Ze skrzynki bierze się tylko jeden skarb, a nie wszystkie. Tak przynajmniej ja rozumiem zapisy z instrukcji :)

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
czw., 21/02/2013 - 03:25

Oj tam drobiazgixd Ja tam na początku jak grałem ze znajomym to czujcie to, uważałem że bohater ma tyle kości ile siły i co najlepsze, że siła potwora pokazuje, co trzeba rzucić by go rabnąć! Czyli nie ważne ile siły miały moje jednostkixd Podejrzenia się pojawiły, jak fioletowe padały jak muchy a z żółtymi była rzeźkaxd To się nazywa pomyłka.

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
pt., 10/05/2013 - 20:52

Aftar, nie powiem, że się z tobą nie zgadzam, bo ta gra ma wady i to niestety psuje trochę przyjemność z gry.
Co do tej inicjatywy magów używających magii pierwotnej.
Swiątynia:
Yume ma niską (3) no i nie pokrywa się II zasada przez co mając magię pierwotną i lodowy krag wali 4 kośćmi gdzie trafia na 4. Więc najczęściej zabierze 2-3 rany, co jest bez sensu bo jej zasada zgadza się z Rozbłyskiem, więc z miejsca zabierze 3 a magia pierwotna czy Lodowy pocisk będzie tylko zmarnowaną umiejką.
Irina tu zasada się zgadza więc ma 5 kości gdzie trafia na 4, ale zasady do rozbłysku już nie ma. Wysokie ma jednak dowództwo inicjatywę też.
Krypta:
Anastasia ma wysoką inicjatywę (5) ale tu również zasada się nie zgadza a magii ma 4, więc maksymalnie rzuci trzema kośćmi. Znów szansa na 1-2 rany, a rozbłysku krypta nie ma.
Sveltana z krypy już jest koks bo u niej zasada się zgadza więc rzuci 6 kościami gdzie trafia na 5. 3-4 rany jak nic. Ale bez magii pierwotnej trafia zaledwie na dwójce a może mieć maks 6 jednostek.
Przystań:
Rosalie podobnie jak koleżanka. Ale lepiej bo od początku na 3 trafia.

Na barbarzyńcę nie ma co patrzeć, rozbłysk i tyle.

Z wymienionych wydaje mi się, że Irina jest przegięta. U niej zasada się zgadza do kombo a przy tym ma dużo siły na starcie i co ważniejsze wysokie dowództwo i inicjatywę:(

Z wojowników Hiroshi ze świątynii wydaje mi się przesadzony. Ma inicjatywę wysoką, dowództwo niemal najwyższe a umiejętność, że atakuje dwa razy.

A jakie pomysły na homerule Aftar?:)

Obrazek użytkownika Aftar
Aftar
sob., 11/05/2013 - 01:10

no ja korzystam z takich podstawowych jak:

- dokładanie kafelków mapy na bierząco, a nie na początku
- artefakty tylko z potworów 2 i 3 poziomu
- artefakt generuje 1 pp

niestety większe i sensowne zmiany musiałyby ingerować ostro w postaci jakie mamy dostępne, albo w mechanikę, a tego robić nie lubię za bardzo.:(

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
sob., 11/05/2013 - 12:42

Hehe, tzw. "mgły wojny"xd W sumie to można od razu dać kafle tylko zakryte i też tak często robię, jest ciekawiejxd Ale jako kafel startowy miasta daję ten z kopalnią, by pechowiec nie miał zbyt ciężko. A dwa surowce na start daje jakieś możliwości.

Z tym artefaktem generującym 1 PP to chyba tak w ogóle jest w regułach, że to daje punkt. Stąd jak nasz heros przegra tracimy punkt potęgi bo zwykle tracimy ten artefakt.

Niemniej w dalszym ciągu zdobycie 16 PP to jakaś makabra na 4 graczy. Albo zdobędziesz te dwie kopalnie kryształów i musisz tam czatować, bo jak się odsuniesz zaraz ci wróg z portalu wyskoczy jakimś łebkiem bez armii byle przejąć kopalnię==.
Ja gram jeszcze tak, że drugi heros jak ginie(nie jak ucieknie ale zginie) to go się traci, bo bez jaj. Koleś zrobi sobie herosa z jedną jednostką jedynie do przejmowania kopalni, a ty go teraz goń, a jak utłuczesz, to właściwie nic nie traci i zaraz od nowa wyskakuje z portalu i ta sama śpiewka.

To home rule nad którymi pracuję:
Obrona Kopalni:
Brakuje mi właściwie możliwości zostawiania armii w kopalni, ale z drugiej strony jak sobie coś takiego wprowadziłem, to potem bardzo brakuje woja(jednostki nie mogą być ponownie wcielone do armii) a nie okłamujmy się, trzy jednostki broniące kopalni to jest nic. Choć jeszcze nie patrzyłem jakby było w wypadku, jeśli te jednostki potraktować jak żeton spotkania, czyli przy równej inicjatywie atakują pierwsze. W teorii świątynia i barbarzyńcy mieliby lepiej, bo ich jednostki 1 i 2 poziomu mają wysoką inicjatywę, zwłaszcza centaury, ale z koeli krypta i ludzie mają wytrzymałość na jednostkach 2 poziomu.

Chodzące wojska:
Zastanawiałem się jeszcze nad rozwiązaniem z 4 Heroesa, który był tak zjechanyxd Mianowicie o możliwość chodzenia samych wojsk ale tylko w celu dołączenia do bohatera. Normalnie w Herołsach miało się przecież bohatera, który istniał po to, by podawać armię, ale przy takich bohaterach, którzy to taniej kupują jednostki III poziomu podejrzewam musieli zdjąć możliwość przekazywania jednostek. Zatem takie "chodzące oddziały" nie psułyby tego balansu dla żadnej ze stron, a ułatwiałoby życie.
Oczywiście to by oznaczało, że jednostki można rekrutować w zamku, ale siłą rzeczy przy zdobywaniu zamków musi tak być.
Niestety zarówno "obrona kopalni" jak i "rekrutacja w mieście, chodzące oddziały" dopiero tam testuję i na tę chwilę nie wiem, czy nie burzy to rozgrywki.

Atak na zamek:
Jeśli chodzi o atak na zamek (a co i tymi przemyśleniami się podzielęxd) to tutaj już robiłem kilkanaście walk i póki co wydaje mi się to nie głupie. Powiedziałbym, że delikatnie uderza w magów, ale oni i tak mają za dobrze, więc to chyba na korzyść balansu sił.
Zanim bohater ruszy określa się siłę fortecy.
Zamek - Trzeba pokonać mury a gracz broniący otrzymuje na wieżyczkach dwie jednostki drugiego poziomu.
Specjalny budynek frakcji - dostaje dodatkową jednostkę drugiego poziomu (razem 3) i wszystkie są elitarne.
Budynek Łzy Ashy - druga zasada kart umiejętności bohaterów zostaje anulowana. Działają tylko te 1 zasady.
(To trzecie jest mocne bardzo, ale nie czarujmy się tego budynku nie buduje się "ot tak". )

Gdy gracz atakuje na mury rzuca kością elitarną 5 razy. Po 5 rzucie uznaje się, że mury runęły i przechodzimy do normalnego ataku na polu inicjatywy. Laur to automatycznie zniszczenie bramy. Czachy traktuje się jako straty zadane przez jednostki stacjonujące na wieżach.

Po pierwszej rundzie bitwy "strzelają jednostki na wieżyczkach" i trafiają tak jak jest na żetonach napisane. Potem gracz atakujący decyduje, czy atakuje dalej czy nie. Jeśli nie, musi odstąpić od murów i kończy swoją turę a gracz broniący może wykorzystać akcję budowy na zbudowanie zamku i wtedy mury stoją od nowa. Jeśli nie w następnej rundzie gracz atakujący będzie od razu atakował bez przebijania się przez mury. Jeśli zadeklaruje atak to jak w Wojnie o Pierścień musi zmienić jedną jednostkę elitarną na podstawową. Wtedy rozpoczyna się kolejna runda walki o zamek.

Jeśli gracz zdobędzie zamek gracz atakowany ma turę tygodnia (czyli ile tam akcji pozostało) na odbicie zamku, jeśli to mu się nie uda przegrywa.

Dodaj nowy komentarz

CAPTCHA
Udowodnij, że nie jesteś złym botem.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.