W dolinie Nilu.

Kemet

Kemet
2 - 5
60 - 90 minut
10+
Jacques Bariot
Guillaume Montiage
Matagot

W dolinie egiptu trwa bitwa o dominację, czy uda ci się wygryźć przeciwników, by udowodnić wszystkim, że to tobie należy się supremacja na tym terenie?
Kemet to gra wydawnictwa Matagot i jest to gra osadzona... w egipskich klimatach!!! Ou! Mamy Horusa, Anubisa, możemy przywoływać do pomocy Mumię, Sfinksa i je kontrolować! Gra ocieka klimatem!

Zwycięzcą zostaje ta osoba, która zdobędzie 8 punktów zwycięstwa (VP). A te w dużej mierze dostaje się za zwycięstwo w walce i to tylko wtedy jeśli atakujemy! Nie ma tu więc siedzenia na dupie, to gra o hegomonię, gdzie nieustannie dochodzi do starć w krainie piasku. Oprócz walki, możemy też dostać punkty zwycięstwa za kontrolowanie świątyń, ale nie myślcie, że przeciwnik wam na to pozwoli.

Dużym plusem są piramidy i osadzony na nich "rozwój", które otwiera przed nami naprawdę szeroki wachlarz możliwości, oraz system tury, dzięki czemu o ile nie myślimy za długo nad ruchem nie generują się downtimy.
Tury graczy zostały podzielone na noc i dzień. W ciągu dnia wybieramy jedną z kilku dostępnych akcji: zakup kafelka mocy, modlitwa, rozbudowa piramid, ruch, modlitwa, ruch i rekrutacja.
W ciągu nocy dostajemy dwa punkty modlitwy (zaznaczamy takim fajnym ankiem) oraz jedną kartę divine power, które wprowadzają niewielki element losowości do gry.
Każdy z graczy ma na początku 5 żetonów akcji i po kolei wybiera jedną akcję i ją wykonuje i tak robimy naprzemiennie aż się wszystkim nie skończą żetony akcji. Nie ma więc tak, że ktoś robi swoją turę a ty zasypiasz.
Modlitwa to swojego rodzaju waluta w tej grze, a więc warto się modlićxd
Może kilka słów o mechanice rozwoju, bo jest bardzo interesująca a przy tym przejrzysta, nieskomplikowana i daje masę możliwości:
Każdy z graczy ma trzy piramidy w kolorach czerwonym, białym i niebieskim, są to szlicznie wykonane czterościenne kostki. Rozbudowując piramidę będziemy się przenosić np z poziomu 1 na 2 z 3 na 4 czy z 2 na 4. Koszt to level na który chcemy się wznieść, więc żeby awansować z 2 na 3 musimy wyłożyć 3 anki, a jeśli z 2 na 4 to 7 anków.(3 za przejście na 3 poziom i 4 na czwarty). Rozbudowa piramid będzie nam potrzebna do zakupy kafelków mocy, które oprócz koloru mają też swoją wartość anków od 1-4. A zatem, żeby zakupić kafelek biały mocy dwa musimy w swoim mieście posiadać białą piramidę z dwójką i zapłacić dwa anki, a żeby mieć skorpiona czerwony kafelek poziomu 4 musimy mieć czerwoną piramidę na czwórce.
Kafelki dają ogrom możliwości. Jedne z przydatniejszych to zmniejszenie zakupu kafelka o -1 ank, dodatkowa rekrutacja, dodatkowa siła w walce, zakup dodatkowych żetonów akcji czy wreszcie mitologicznych jednostek, a nie licząc kafelków pierwszych, wszystkiego jest jedna sztuka, więc gracze nieustannie podp... podbierają sobie co ciekawsze kafelkixd

Jeśli chodzi o bitwę jest to kolejne ciekawe rozwiązanie. O ile schemat liczenia siły "ile jednostek tyle siły" jest oklepany do bólu o tyle ciekawe jest, że nie rzucamy kośćmi a WYBIERAMY jedną z sześciu kart bitwy (każdy ma identyczny zestaw, więc wiemy, co przeciwnik ma na ręce), którą chcemy zagrać i drugą , którą po kryjomu dyskardujemy (albo jawnie, zależy jak ugadamy) Można więc powiedzieć, że mamy pełną władzę nad przebiegiem bitwy. Nie wiemy, co zagra przeciwnik, ale losu udziału tu nie ma. Dodatkowo możemy zagrywać divine power jeśli akurat tyczą bitwy.

Dużą zaletą gry jest też rozmieszczenie na planszy. Wszyscy mają do siebie taką samą odległość i do świątyń również, więc tu również mamy niezaprzeczalny balans. Dzięki teleportowaniu się (koszt dwa anki w fazie ruchu) bezpośrednio do piramid, gra staje się dynamiczna na maksa!

Dla zainteresowanych polecam zaznajomienie się z kafelkami. Będę tłumaczył, ale warto co nieco sobie w głowie uporządkować, a wszystko jest przejrzyste do bólu (graficzki na kartach) więc wystarczy wcześniejszy rzut okiem, by wiedzieć co i jak.
http://files.boardgamegeek.com/geekfile_download.php?fileid=97480&filety...

Podsumowując:
Gra jest osadzona w egipskich klimatach, a wręcz nim ocieka. Całe wykonanie po prostu zachwyca, zwłaszcza figurki stworków. Gra opiera się na ogromnej dawce negatywnej interakcji, bo tylko tak można wygrać. Nie dość, że się bijemy to jeszcze rywalizujemy o kafelki mocy. Możemy nawet gdy wróg zrobi sobie piramidę 4 poziomu wbić do niego (na jeden z trzech terenów) i ją wykorzystać by mu sprzątnąć kafelek sprzed nosa! Znikoma losowość, zdobywanie punktów i bardzo równy start sprawiają, iż mam nieodparte wrażenie, że to klimatyczne euro, ale who cares.

Gra jest w wersji angielskiej, ale pokuszę się o stwierdzenie, że dzięki grafikom na kartach jest praktycznie niezależna językowo, więc to żaden problem.

Komentarze

Dodaj nowy komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
CAPTCHA
Udowodnij, że nie jesteś złym botem.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.