Poszukuję graczy na ciężkie gry... Mózgotrzepy... Parujące czachy... Gdzie jako przywódca mocarstwa będziesz decydował o losach świata !!!!
"Nie pytaj co planszówka mogłaby zrobić dla Ciebie, spytaj co Ty mógłbyś zrobić dla planszówki..."
Kto chętny na:
1) Cywilizację lub
2) Rise of the Empire lub
3) Struggle of the Empire lub
4) Napoleona
5) Ewentualne inne masakratory
???
:)
Będę robił casting:
1. Bonaparte - 2 głosy (Malwina i Robert),
2. Cywilizacja - 2 głosy (Artur, Wookie),
3. Wszystko mi jedno aby była ciężka planszówka - 2 głosy (Ja, Zbyszek).
Jak bedzie wiecej osob to sie po prostu dwie ekipy zbierze :P
hm.. miałam zagrać w cywilizacje ale coś mi się zdaję że wymiękne i dopiero skuszę się na nią za 2 tygodnie... :D o ile w ogóle nie wymiękne :( wymiękne?
Jak ciężki temat to mam - będzie pasować Malwinie z powodu okresu historycznego, i Ouragan`owi bo to będzie mózgotrzep - niestety nie ma na to warunków w Alibi więc nie zagramy - Waterloo 1815 - 2h rozkładania żetonów, 2h instrukcja, 1 tura też pewnie z 2h :) bieremy urlop :)
Sąsiadko moja, a czy Ty lubisz ciężke gry? Bo z doświadczenia świeżego wiem, że jak ktoś nie lubi, to nie ma co w ogóle do nich siadać (casus Attacku) :)
Robercie... nie wyskakuj mi to z produkcjami Dragona alias Taktyka i Strategia, bo te gry były fajne jak nie było dobrych komputerów. Ostatnio próbowałem, pamiętając sentyment zagrać w Budapeszt i powiem szczerze... nigdy więcej nie skuszę się do liczenia punktów siły z kilku żetonów non stop, ustalania stosunku atakującego do broniącego... i tak cały czas... To nie są mózgotrzepy, to są gry dla matematyków :P
no ja muszę zagrać z kimś cierpliwym więc Ty Orangu... sąsiedzie mój odpadasz jako mój współgracz... ale ja sobie poczekam spokojnie na jakiś twardzieli :D
Ja bym chętnie ponownie zagrał w TTA, ale chyba raczej na następny tydzień dopiero się piszę. A z innych czaso-wymagaczy to odkurzyłbym w Grę o tron :)
A ja ostatnio znalazłem takie gierki: League of Six, Portobello Market. Ma ktoś może je i chciałby przynieść w poniedziałek ? A z takich lekkich to może Bang! ktoś przyniesie ;]
Szukam mojej wersji Prawa Dżungli - w moich rękach jest teraz jakaś kopia z pionkami żółto-zielonymi i żetonami z nieokreślonej gry, jest nawet instrukcja - chętnie wymienię bo chyba moja była w lepszym stanie
@zizzi: ta gra jest najlepszą grą planszową w jaką grałem, ponieważ idealnie łączy mechanikę z klimatem, ale nie wszyscy podzielają moje zdanie :) Grę tłumaczy się trochę długo i trwa ok. 4h w 4 osoby.
Masz z kim grać, bo jeśli nie to możemy zagrać w 2 osoby. Powinniśmy się zamknąć w 2-3h :)
Marek, z tym Strongholdem chyba żartujesz. Gra dość dobra, i tylko tyle.
A teraz przejdźmy do najlepszego tytułu czyli TTA. Będę o 18ej i chętnie zagram. Sławek, jeśli nie mogli byśmy liczyć na grę z Tobą to proszę, żebyś przydźwigał swój egzemplarz. Oczywiście liczę jednak, że się skusisz. ;)
@Itsuma: zdaję sobie sprawę, że jest dużo gier z lepszymi mechanikami, ale Stronghold IMHO ma najbardziej zbliżony do jedynki stosunek klimatu do jakości mechaniki. TTA ma świetną mechanikę, ale klimat? :)
@zizzi: jak mi się uda, to dojadę na 18:30 a jak nie to do 19 powinienem być. Romantyczne rozpieprzanie zamku, mordowanie ludzi, zalewanie smołami, czy kwasami. O tak ;)
stronghold strongold... coś mi to mówiło więc sprawdziłam w sieci co to za cacko... no i przypomniało mi się jak kiedyś ktoś :> mi powiedział jaka to lekka łatwa gra :> i jak po godzinnym tłumaczeniu zasad z których usłyszał mój skoncentrowany mózg jedynie 1/100 :D zagrałam w coś co trwało ok 2 godzin bodajże - ale na szczęście wynajęłam sobie wtedy awka który był moim dzielnym kompanem a ja w międzyczasie mogłam grać w pylosa :D ;) no ale zaliczyłam xD może gdybym znała wcześniej zasady byłoby to przyjemniejsze ;) :D
Stronghold mi się bardzo podobał i na pewno jeszcze się kiedyś zmierzę, może tym razem jako atakujący. Niestety, nie dzisiaj, bo w ogóle nie dotrę do Alibi...
Wczoraj wytłumaczyłem i zagrałem tylko w Strongholda, ale co to była za partia. Musieliśmy skończyć, bo wyrzucali już nas z pubu i właśnie dlatego obrońcom udało się wygrać ;)
2 razy o zwycięstwie decydowała moja balista i akurat te dwa razy spudłowała (na 3 karty miała 1 pudło!!!).
W grę nie grałem od kilku miesięcy i podchodziłem wczoraj do niej sceptycznie, ale dzięki współgraczom było super. Mam nadzieję, że uda się zagrać za tydzień z losowymi kartami :)
Wczoraj ponownie grałem w TTA i moge śmiało powiedzieć że to niezła gra. Ma jednak większy element losowy niż Rise of the Empire co może nieco wkurzać, ale z drugiej strony ma to co lubię w planszówkach - duzo kombinowania :) Chetnie zagram w nią jeszcze raz :) Tym razem nie wezmę liderów militarnych :)
Tak, jak się spodziewałem, Stronghold to MEGA gra. Spodziewałem się po niej wiele i wiele też dostałem. Co z tego, że zajęło nam to ok. 5 godzin, ale frajda z rozgrywki była niesamowita. Wielkie dzięki edrache, że zechciałeś przynieść i wytłumaczyć! Również mam nadzieję, że za tydzień zasiądziemy ponownie, tym razem po drugiej stronie barykady ;)
To i ja swoje trzy grosze dorzucę do stronholdowego tematu. Mi też się wczoraj świetnie grało. Zdecydowanie Stronghold nie zawiódł oczekiwań jeśli chodzi o klimat. Świadomość oblężenia, wrażenie nieuchronności upadku, akcje typu "jedna szansa na milion... ale może się udać" - tak, tak, tak... :D Satysfakcja z udanej obrony twierdzy olbrzymia - tym większa ze względu na wymagających przeciwników. Zdecydowanie to nie był spacerek po murach. Ciekawy jestem, czy gra po drugiej stronie może być równie satysfakcjonująca. Szczerze powieszawszy odrobinę psuły mi klimat te kostki-jednostki (znaczy tak mi się wydaje, że to ich wina). Chodzi mi o to, że strzelałem raczej do kostek, zabijałem kostki, kierowałem kostkami, rzadko kiedy czułem, że ubiłem goblina, orka czy trola. Nie miałem bohatera, który wykrzykiwał na murach obelgi pod adresem najeźdźców tylko smutny zielony walec. :< Ehh może przydały by się figurki... Ale to w sumie drobiazg - generalnie pod względem klimatu !bardzo! pozytywnie.
Dla mnie sporym problemem Strongholda wydał się czas rozgrywki. Wierzę (i liczę na to :)), że jest to wynik w dużej mierze tego, że trzech z nas grało pierwszy raz. Mnie, z tego powodu, ciężko może być skusić do ponownej rozgrywki już za tydzień.
Zarejestruj się aby stworzyć swój profil, otrzymywać powiadomienia o planowanych spotkaniach i móc dodawać własne.
Nie pamiętasz hasła? Prześlij je ponownie
Komentarze
"Dość mam już tych losowych ciuciubabek..." :P
Poszukuję graczy na ciężkie gry... Mózgotrzepy... Parujące czachy... Gdzie jako przywódca mocarstwa będziesz decydował o losach świata !!!!
"Nie pytaj co planszówka mogłaby zrobić dla Ciebie, spytaj co Ty mógłbyś zrobić dla planszówki..."
Kto chętny na:
1) Cywilizację lub
2) Rise of the Empire lub
3) Struggle of the Empire lub
4) Napoleona
5) Ewentualne inne masakratory
???
:)
Będę robił casting:
1. Bonaparte - 2 głosy (Malwina i Robert),
2. Cywilizacja - 2 głosy (Artur, Wookie),
3. Wszystko mi jedno aby była ciężka planszówka - 2 głosy (Ja, Zbyszek).
Jak bedzie wiecej osob to sie po prostu dwie ekipy zbierze :P
Chętnych na masakratora - 6 osób.
A będziesz trzeźwy? ;P I nie na kacu? ;P
Jeśli tak, chętnie zapoznałabym się z Bonapartem... Mam sentyment do tej epoki :]
Malfinaaa... ja tsześśwy..? hic... No tso Ty..., lustro by się obrazzziło... hic... Malllfina... ja tsiebie szanuje... hic... pijje... hic.. tszszasem tylko... Ale tyllllko... kapke... hic... tyllllko kapke zafffseee... hic... Potsa tym... hic... śśświat jest takkkkki hic... wtedy... hic... taki... taki... hic... fajjjny... Mośżśże byćcć... hic... i Booonapa... hic te...
:)
Ja oczywiście TTA (cywilizacja) jak najbardziej.
Można głosować kilka razy? Jeśli tak to jeden dodatkowy głos za TTA :)
Ja bym z chęcią w coś ciezkiego zagral, chociazby w wow'a , ale niestety nie bede mial pewnie czasu za wiele ;(
hm.. miałam zagrać w cywilizacje ale coś mi się zdaję że wymiękne i dopiero skuszę się na nią za 2 tygodnie... :D o ile w ogóle nie wymiękne :( wymiękne?
Jak ciężki temat to mam - będzie pasować Malwinie z powodu okresu historycznego, i Ouragan`owi bo to będzie mózgotrzep - niestety nie ma na to warunków w Alibi więc nie zagramy - Waterloo 1815 - 2h rozkładania żetonów, 2h instrukcja, 1 tura też pewnie z 2h :) bieremy urlop :)
Sąsiadko moja, a czy Ty lubisz ciężke gry? Bo z doświadczenia świeżego wiem, że jak ktoś nie lubi, to nie ma co w ogóle do nich siadać (casus Attacku) :)
Robercie... nie wyskakuj mi to z produkcjami Dragona alias Taktyka i Strategia, bo te gry były fajne jak nie było dobrych komputerów. Ostatnio próbowałem, pamiętając sentyment zagrać w Budapeszt i powiem szczerze... nigdy więcej nie skuszę się do liczenia punktów siły z kilku żetonów non stop, ustalania stosunku atakującego do broniącego... i tak cały czas... To nie są mózgotrzepy, to są gry dla matematyków :P
Piszę się na Bonaparte. hic !
eM lubi ciężkie gry - szczególnie jeżeli jestem w pobliżu i można mnie trafić jak cegłą :)
Budapeszt - 5 żetonów na krzyż :) pamiętacie Wojnę o Pierścień i stos 20 żetonów na Minas Tirith :)
no ja muszę zagrać z kimś cierpliwym więc Ty Orangu... sąsiedzie mój odpadasz jako mój współgracz... ale ja sobie poczekam spokojnie na jakiś twardzieli :D
Twardziele potrzebni eM od zaraz... :P
Ja odpadam - płaczę na Gladiatorze w trakcie ostatniej sceny :)
ja piszę się na Cywilizację, ale będziecie musieli mi to wytłumaczyć
a kto chce zagrac w cywilizacje, ale zaczac rowno o 17stej? ;p
Za ciężkimi, tytuł bez różnicy, postaram się wpaść krótko po 18.
a przyniesie ktoś grę Ryzyko, Modern Art lub Stratego?
Mam attack... bez dodatku to w sumie ryzyko :P
A może w TTA tak dla odmiany? ;)
Ja bym chętnie ponownie zagrał w TTA, ale chyba raczej na następny tydzień dopiero się piszę. A z innych czaso-wymagaczy to odkurzyłbym w Grę o tron :)
A ja ostatnio znalazłem takie gierki: League of Six, Portobello Market. Ma ktoś może je i chciałby przynieść w poniedziałek ? A z takich lekkich to może Bang! ktoś przyniesie ;]
@eM
Przecież Ryzyko to straszny crap. : ) Mam, ale naprawdę nie polecam.
Ja moge przyniesc Age of Mythology
kolargol - portobello market sprzedałem, league of six postaram sie gdzieś wygrzebać.
Liczę na Ciebie Rokter. Jeszcze mi się przypomniało że Chez Geek też chętnie wypróbowałbym - ma ktoś tą troszkę dziwną grę ?
Szukam mojej wersji Prawa Dżungli - w moich rękach jest teraz jakaś kopia z pionkami żółto-zielonymi i żetonami z nieokreślonej gry, jest nawet instrukcja - chętnie wymienię bo chyba moja była w lepszym stanie
Ma ktoś ochotę przynieść i wytłumaczyć grę Stronghold?
@harkonnen81 przynieś swoją Taluve jak możesz :]
Wookie: jak mozesz i jak bedziesz to wezmiesz moze runewars? Zagral bym jeszcze raz :D
Kurcze jestem chory. Chorejszy niż zwykle. Najchorejszy w tym roku :) Kwintesencją tego dziadoskiego stanu będzie moja smutna absencja :(
@zizzi: przyniosę i wytłumaczę...
uwierzycie? ktoś chce, żeby przynieść i wytłumaczyć Strongholda? I to nie jest moja inicjatywa ;)
Jeśli uda mi się w końcu dotrzeć do alibi - z chęcią spróbowałbym TTA - czaję się na te gre już od dłuższego czasu
@edrache
Dzięki! Traciłem już wszelką nadzieję ;) Ta gra jest jakaś straszna?
Trochę z innej beczki - czy jest ktoś chętny na Thurn & Taxis za 80 zł? Dzwońcie: 604 597 327
@zizzi: ta gra jest najlepszą grą planszową w jaką grałem, ponieważ idealnie łączy mechanikę z klimatem, ale nie wszyscy podzielają moje zdanie :) Grę tłumaczy się trochę długo i trwa ok. 4h w 4 osoby.
Masz z kim grać, bo jeśli nie to możemy zagrać w 2 osoby. Powinniśmy się zamknąć w 2-3h :)
Marek, z tym Strongholdem chyba żartujesz. Gra dość dobra, i tylko tyle.
A teraz przejdźmy do najlepszego tytułu czyli TTA. Będę o 18ej i chętnie zagram. Sławek, jeśli nie mogli byśmy liczyć na grę z Tobą to proszę, żebyś przydźwigał swój egzemplarz. Oczywiście liczę jednak, że się skusisz. ;)
@ Edrache
Będę mniej więcej o 18:30 w Alibi. Być może ktoś się znajdzie do grania. Jeśli nie - gramy we dwoje, będzie romantyczniej :P
@Itsuma: zdaję sobie sprawę, że jest dużo gier z lepszymi mechanikami, ale Stronghold IMHO ma najbardziej zbliżony do jedynki stosunek klimatu do jakości mechaniki. TTA ma świetną mechanikę, ale klimat? :)
@zizzi: jak mi się uda, to dojadę na 18:30 a jak nie to do 19 powinienem być. Romantyczne rozpieprzanie zamku, mordowanie ludzi, zalewanie smołami, czy kwasami. O tak ;)
yeah bejbe! ^^
Eh, zagralbym w Strongholda z wami, ale czas nie pozwoli :/ Moze przyslucham sie chociaz tlumaczonym zasadom, zeby nastepnym razem zagrac.
Najprawdopodobniej mnie nie będzie :(
Ale kiedyś (najprawdopodobniej koniec marca) zagrałabym w TTA, jak znajdą się osoby chętne wytłumaczyć tę grę, bo w końcu by wypadało ją poznać :).
Udanego planszówkowania dla wszystkich Gramajdowiczów.
stronghold strongold... coś mi to mówiło więc sprawdziłam w sieci co to za cacko... no i przypomniało mi się jak kiedyś ktoś :> mi powiedział jaka to lekka łatwa gra :> i jak po godzinnym tłumaczeniu zasad z których usłyszał mój skoncentrowany mózg jedynie 1/100 :D zagrałam w coś co trwało ok 2 godzin bodajże - ale na szczęście wynajęłam sobie wtedy awka który był moim dzielnym kompanem a ja w międzyczasie mogłam grać w pylosa :D ;) no ale zaliczyłam xD może gdybym znała wcześniej zasady byłoby to przyjemniejsze ;) :D
Stronghold mi się bardzo podobał i na pewno jeszcze się kiedyś zmierzę, może tym razem jako atakujący. Niestety, nie dzisiaj, bo w ogóle nie dotrę do Alibi...
niestety nie będzie dzisiaj ani mnie, ani mojej torby.
z osobami, dla których kupowałem gry skontaktuję sie telefonicznie w kwestii odbioru zamówionych tytułów.
Jednak przyjadę, choroba chorobą, ale planszówki ważniejsze :)
Wczoraj wytłumaczyłem i zagrałem tylko w Strongholda, ale co to była za partia. Musieliśmy skończyć, bo wyrzucali już nas z pubu i właśnie dlatego obrońcom udało się wygrać ;)
2 razy o zwycięstwie decydowała moja balista i akurat te dwa razy spudłowała (na 3 karty miała 1 pudło!!!).
W grę nie grałem od kilku miesięcy i podchodziłem wczoraj do niej sceptycznie, ale dzięki współgraczom było super. Mam nadzieję, że uda się zagrać za tydzień z losowymi kartami :)
Wczoraj ponownie grałem w TTA i moge śmiało powiedzieć że to niezła gra. Ma jednak większy element losowy niż Rise of the Empire co może nieco wkurzać, ale z drugiej strony ma to co lubię w planszówkach - duzo kombinowania :) Chetnie zagram w nią jeszcze raz :) Tym razem nie wezmę liderów militarnych :)
Tak, jak się spodziewałem, Stronghold to MEGA gra. Spodziewałem się po niej wiele i wiele też dostałem. Co z tego, że zajęło nam to ok. 5 godzin, ale frajda z rozgrywki była niesamowita. Wielkie dzięki edrache, że zechciałeś przynieść i wytłumaczyć! Również mam nadzieję, że za tydzień zasiądziemy ponownie, tym razem po drugiej stronie barykady ;)
To i ja swoje trzy grosze dorzucę do stronholdowego tematu. Mi też się wczoraj świetnie grało. Zdecydowanie Stronghold nie zawiódł oczekiwań jeśli chodzi o klimat. Świadomość oblężenia, wrażenie nieuchronności upadku, akcje typu "jedna szansa na milion... ale może się udać" - tak, tak, tak... :D Satysfakcja z udanej obrony twierdzy olbrzymia - tym większa ze względu na wymagających przeciwników. Zdecydowanie to nie był spacerek po murach. Ciekawy jestem, czy gra po drugiej stronie może być równie satysfakcjonująca. Szczerze powieszawszy odrobinę psuły mi klimat te kostki-jednostki (znaczy tak mi się wydaje, że to ich wina). Chodzi mi o to, że strzelałem raczej do kostek, zabijałem kostki, kierowałem kostkami, rzadko kiedy czułem, że ubiłem goblina, orka czy trola. Nie miałem bohatera, który wykrzykiwał na murach obelgi pod adresem najeźdźców tylko smutny zielony walec. :< Ehh może przydały by się figurki... Ale to w sumie drobiazg - generalnie pod względem klimatu !bardzo! pozytywnie.
Dla mnie sporym problemem Strongholda wydał się czas rozgrywki. Wierzę (i liczę na to :)), że jest to wynik w dużej mierze tego, że trzech z nas grało pierwszy raz. Mnie, z tego powodu, ciężko może być skusić do ponownej rozgrywki już za tydzień.
Dodaj nowy komentarz