






Ten temat w dziale "Dyskusja" się już pojawił, ale z tego co zauważyłem nie spotkał się z wielkim zainteresowaniem.
Tak czy siak, postanowiłem ponowić zapytanie.
Orientujecie się może jak w Poznaniu wygląda (o ile wygląda w ogóle :P) środowisko grające w Netrunnera? Coś się dzieje w tej materii? Może ktoś z Gramajdy gra?
Pytam, bo sam dysponuję Netrunnerem i bardzo chciałbym spróbować sił z innymi graczami i ich pomysłami na rozgrywkę.
Dodam jeszcze, że moim zdaniem karcianka absolutnie miodna. :)
Jeśli ktoś coś wie lub po prostu ma ochotę zagrać, pisać. (można się ustawić na termin gramajdowy albo inny do dogadania)
Pozdrawiam!
Komentarze
Ja chciałbym się wreszcie nauczyć ;) Chociaż nie wiem czy ciągle się kręcisz w okolicy...
Nie jestem hardcorowym fanem dwuosobowych gier, ale ta jedna gra czeka u mnie w kolejce do naumienia!
Nie mam własnego egzemplarza, a w gramajdzie pare osób ma.
Chciałem się podłączyć do dyskusji, bo wczoraj po raz pierwszy zagrałem w Netrunnera. Co prawda do końca wszystkiego dobrze nie zrozumiałem (tłumaczenie zasad odbyło się przed grą, ale było tego jednak sporo), co spowodowało moją dość naiwną śmierć (łatwą do uniknięcia przez zaawansowanego gracza), ale gra ma chyba potencjał.
Wychodzi wersja PL i może nawet bym ją zakupił, ale pytanie: co dalej? Czy można mieszać talie z różnych języków (IMHO tak)? Czy gra samą podstawką jednak się nie nudzi? I najważniejsze: Czy ktoś będzie miał ochotę w to grać?
Z Netrunnerem jest problem - mało ludzi, prawie nikt, nie gra w niego "casualowo". Większość graczy to wymiatacze spędzający długie godziny na budowaniu, testowaniu, dostosowywaniu i ponownym testowaniu talii. W końcu to gra karciana, pomimo, że "tylko" LCG. Na prawdę trudno grać ot tak sobie, od przypadku do przypadku. Z tego też powodu sprzedałem swój egzemplarz. Z wielkim żalem, jednakże nie mam czasu ani ochoty przeznaczać aż tyle energii na JEDNĄ grę.
Drugi problem to podstawka. Owszem, można w nią sobie pograć, ale agendy korporacji są słabe. Przykładem niech będzie "Agressive Secretary", czyli bardzo fajny Asset, który udaje Agendę, a tak na prawdę jest pułapką. Problem w tym, że to jedyny taki Asset w podstawce, więc nie można się za bardzo wykazać finezją. Właściwe agendy także szału nie robią. Odpowiadając na pytanie - gra tylko w podstawkę nie powinna się znudzić, ale smaku nabierze z dodatkami.
To jednakże jedyne dwie wady tej (poza jedynie dwoma graczami). Klimat ma fantastyczny (a jako programista dużo od niej wymagałem), asymetria działa znakomicie, rozgrywka jest płynna, zawiera elementy blefu, pozytywny planszówkowy stres jak najbardziej obecny. :)
Dodam, że jeżeli komuś nie przeszkada granie profesjonalne, to na pewno znajdzie odpowiednich współgraczy - w Poznaniu też jest środowisku netrunnerów, duże turnieje odbywają się w Brzydgoszczy.
Dzięki za obszerny komentarz, który trochę dał do myślenia. "Wielkie" granie turniejowe to nie moja bajka i w coś takiego nie chciałbym się bawić. Z drugiej jednak strony, może z okazji ukazania się wersji PL, więcej ludzi ją zakupi ot tak, żeby po prostu czasem rozłożyć?
Mi się tak marzy. Bo gra naprawdę wciąga. Uwielbiam wszelką asymetrię, bowiem trzeba mieć łeb, by stworzyć porządną, ładnie działającą i przede wszystkim zbalansowaną asymetrię. A taki jest Netrunner.
Uściślając - jasne, że można grać "nieprofesjonalnie". Po prostu Netrunner jest mniej do tego dostosowany, niż Warhammer: Inwazja.
@rzabcio: jak bym kupił, to mogę liczyć, że byś ze mną parę razy zagrał? ;)
Ja swojego zapału nie straciłem i bardzo chętnie bym z tobą zagrał, Ziemek. Zwłaszcza, że właściwie to zaczynasz tak jak właściwie ja. Chciałbyś?
No pewnie :) To w takim razie chyba zamówię.
A to pare partii się szykuje! Dzięki :)
Będziesz miał Ziemek dłuższą kolejkę do nauki :P Jak gra zajmuje 5 miejsce na BGG to nie powinno przechodzić się obok niej obojętnie i z czystego szacunku do tego hobby spróbować :)
Zamówiłem z odbiorem osobistym :) Jutro odbieram!
P.S. A nie, sorry, dziś odbieram (2:05 AM) ;D
Będziesz w rogerze z grą? ;>
Niestety nie, jestem do niedzieli włącznie na szkoleniu w Wawie. Ale do Alibi zajrzę :)
Ziemek
Yog, spodoba Ci się ta karta :))
No tak, jest tam taki jeden sprawdzony sposób na LOD ;d
Bardziej mi chodziło o nazwę tego Icebreakera :) Zbieżność przypadkowa? ;>
Nie, maczałem w tym swe palce ;>
(z tymi palcami to oczywiście przenośnia ;)
To jak, pykniemy jakąś partyjkę w poniedziałek?
pewno, weź ;)
może w środę tyż?
Raczej nie, bo chodzę do "9 Wrót" we wtorki i czwartki... za dużo by tego było :)
A Wy tak casualowo, czy bardziej pro?
Bo też chętnie bym pograł ...
Ale bez układania talii i takie tam.
casual ;)
Jeśli chodzi o ukłądanie talii, to ja mam taki paradoksalny konflikt. Nie lubie losowości, ale uwielbiam niespodzianki, tyle, że tylko te udane ;d
Jak zaczne składać talię, to bedzie to wynikało z faktu poznania przeze mnie większości kart i logicznego ogarnięcia prawdopodobnych scenariuszy. Tyle, że wtedy będzie też mniej niespodzianek.
widze, ze dyskusja przeniosla sie tutaj, wiec zadam pytanie jeszcze raz :)
na spotkaniach netrunnerowcow w glosnej jestem co tydzien, jest nas tam 10/12 osob. pytanie czy jest sens zagladac do alibi rownie czesto, czy gra cieszy sie u was duzym zainteresowaniem? czy moze ktos z alibi chcialby dolaczyc do glosnej i sprobowac pograc w netrunnera z bardziej doswiadczonymi graczami? (poczatkujacych tez mamy sporo :))
gra jest dla koneserow, ale jak ktos sie wciagnie, to naprawde daje duza satysfakcje :) dajcie znac!
Ja widzę, że Ziemek z netrunnerem do dziewiątych wrót tez zagląda we wtorki.
Ja pozostaje przy swojej teorii, że najlepiej próbować wiele gier na jednym spotkaniu ;>
Specjalnie na Netrunnera nie ma co przychodzić do Alibi. Grają tu w porywach 3 osoby (ja, Yog, rzabcio), w dodatku... jednym coresetem :/ Nie ma więc mowy o "środowisku Netrunnerowym". Dopiero od około tygodnia mam jeden z dodatków i jeszcze ani razu z nim nie zagrałem - nie ma za bardzo z kim. Ja to rozumiem, bo to raczej żadna przyjemność grać złożoną przez kogoś talią, którą się widzi pierwszy raz na oczy. Rozgrywki w Alibi nie wyjdą raczej poza taki casual - a na pewno nie bez dopływu świeżej krwi i kolejnych talii.
O, to widzę, że casualowo.
Fajnie, to ja chętnie pogram z Wami.
Mam core i jakieś tam 4 (?) dodatki, ale nawet nie pamiętam jakie, bo nie odpakowywałem nawet :)
Aha, wersja oczywiście ENG, ale to mam nadzieję nie problem.
Żaden problem. Wpadaj w poniedziałek, Jak skończę 3012 (pewnie około 21:00) to chętnie pyknę partyjkę.
Dodaj nowy komentarz