Nowy lokal do grania
Otrzymaliśmy propozycję od kawiarni Lilu Cafe, aby korzystać z lokalu na spotkania planszówkowe. Lokal mieści się na ulicy Żydowskiej 6, bardzo blisko Starego Rynku.
Miejsce dysponuje kilkudziesięcioma miejscami w czterech niewielkich salach oraz ogródkiem, z możliwością dowolnego konfigurowania stolików na nasze potrzeby. Właścicielka lokalu może umożliwić także miejsce do przechowywania gier z naszej biblioteki, tak aby były dostępne bezpośrednio na miejscu.
Lokal czynny jest codziennie w godzinach 11:00 do 23:00, zaprasza Gramajdowiczów również w weekendy, oferując na hasło Gramajda 5% rabatu na napoje serwowane na miejscu.
Lilu Cafe na pewno nie zastąpi naszych poniedziałkowych spotkań w Alibi, wydaje się jednak dobrą alternatywą na spotkania w innych terminach, czy zamiast spotkań domowych.
Jeśli sprawdzicie Lilu Cafe, podzielcie się wrażeniami w komentarzach.
W załączeniu kilka zdjęć lokalu.
Attachment | Wielkość |
---|---|
wnętrze | 606.32 KB |
sala na dole | 467.32 KB |
sala na górze | 286.35 KB |
logo | 15.86 KB |
Komentarze
Rekonesans lokalu robił woj_settlers. Mnie tylko interesuje, czy gramajdowe gry trzymane byłyby "pod kluczem" i nikt poza właścicielką i gramajdowiczami nie miałby do nich dostępu? Zawsze przecież może coś zginąć, coś się wylać itp., a raczej nie możemy sobie pozwolić na utratę egzemplarzy gier - i tak mamy ich na razie niewiele...
Pierwszy rzut oka ... i stwierdzam, że to miejsce kompletnie się nie nadaje.
Widzieliście rozmiar stolików? Ledwo kawa i ciastko wejdzie, a gdzie gry?
Ale super, że jest inicjatywa!
PS. A propos spotkań domowych - jak już pisałem Sławkowi, kupiłem duży blat, podzieliłem na dwa, zamontowałem zawiasy, więc jest składany, narysowałem obiecanego krasnoluda (skala niemal 1:1, hehe) i polakierowałem wszystko.
Zatem na ten moment, można grać u mnie, w 5-6 osób spokojnie - praktycznie w każdy dzień.
Co do stolikow. mamy przyzwolenie na skladanie pare na raz wiec da sie to obejsc. jeno lokal nie jest tak duzy jak alibii wiec 60 osob tam nie wejdzie :)
Myślę, że i tak nie będzie 60 osób chętnych do spotkań 2 razy w tygodniu + spotkania domowe.
No chyba, że mnie studenty zaskoczą ;)
Marco - widzę jednak sporą różnicę pomiędzy Twoim zaproszeniem 5-6 osób do domu, a możliwością skorzystania z lokalu dostępnego dla wszystkich. Kawiarnia faktycznie nie jest duża, ma małe stoliki (które jednak możemy sobie dowolnie łączyć), dobre oświetlenie i ciszę. Zwłaszcza dwie ostatnie cechy znacząco różnią ten lokal od Alibi.
Słusznie też zostało wyboldowane, że lokal nie ma ambicji przejęcia nas z Alibi. Oferuje jedynie alternatywę dla małych grup, chcących w spokoju i przy dobrym oświetleniu pograć sobie w tygodniu czy weekend w planszówki. Spróbować można wedle uznania.
PS
Nie posiadam żadnych udziałów, ani korzyści płynących z tej oferty ;)
Szczegolnie ze nie ma przeciwwskazan by drugi termin spotkan w owym lokalu byl np w sobote o 13-14, akurat termin gdzie duzo ludzi ma wolne. a jak przyjdzie nas z 20-30 to bedzie juz dosc by zagrac w pare roznych gier i wrocic na wieczor do domu
Hmm... Dobrym pomysłem byłoby chyba ustalenie sobie w naszym gronie jakiegoś w miarę sztywnego terminu na drugie spotkanie (obok poniedziałkowego w Alibi). Oczywiście ów termin - jak rozumiem z przedstawionej oferty - nie zamykałby możliwości pogrania w Lilu Cafe w inne dni tygodnia, jeśli ktoś miałby na to ochotę. Jednak dzięki ustaleniu, w którym dniu tygodnia odbywałyby się spotkania alternatywne, zwiększyłaby się szansa pojawienia się na nich większej grupy osób (a wiadomo, że im więcej tym lepiej :) ). Można by było również wówczas tworzyć odpowiednie wątki w dziale "spotkania", żeby ułatwić sobie umawianie się na jakieś konkretne gry :) Sobota byłaby - jak dla mnie - wyjątkowo kusząca... :)
Witam serdecznie Na prośbę woj_settlersa zarejestrowałam się i dodaję komentarz Odpowiadam na pytanie idhy Mam pomieszczenie, do którego dostęp ma tylko personel lokalu więc o zniszczenie, zagubienie proszę się nie martwić :) Marco odwiedz proszę Lilu a obiecuję, że połącze stoliki tak żeby bylo Wam wygodnie. Chciałabym uprzedzić, że w najbliższą srodę od 18.30 mam zarezerwowanych gości Każdy inny dzień oczekuję Waszych wizyt... :) Pozdrawiam
Wygląda przyjemnie, na pewno wybiorę się chociaż obadać teren ;) chociaż mam kilka przystanków dalej - i dojść też muszę kawałek :P
@woj_settlers - to o spotkaniach u mnie, to był mały offtopic, (choć może nawet nie offtopic, bo w temacie spotkań), dla wiedzących o co chodzi osób.
Całkowicie nie miałem zamiaru konkurować lokalowo z pubem, czy kawiarnią.
A co do Lilu, to coż ... skoro faktycznie tak bardzo się o nas biją, to trzeba chyba dać im szansę.
Ustalenie terminu na sztywno, to dość dobra opcja.
Szkoda, że sobota :(
W soboty zwykle grywam w Warhammera ...
Stoliki na zdjęciach wyglądają na bardzo malutkie :) Wydaje się zatem, że spotkać tam się mogą jedynie osoby które chcą grać w gry zajmujące bardzo mało miejsca. No chyba, że złączy się z cztery takie stoliki, to robi się miejsce dla 5 osobowej przeciętnej gry. Ile jest takich stolików?
Marco - jedno nie przeszkadza drugiemu ;) No chyba że w Warhammera grasz przez calutki dzień. Ja tylko zaproponowałam sobotę - dla mnie weekend to jedyny możliwy termin. Myślę, że dla niektórych gramajdowiczów również (praca na 8.00 i te sprawy). Poza tym fajnie jest sobie pograć, kiedy jest się świeżym i wypoczętym, a nie po 8 godzinach użerania się z ludźmi ;)
Można jednak ustalić inny termin, chociaż przyznam szczerze, że mam wielką ochotę na spotkania 2 razy w tygodniu w większym gronie. Odkąd coś tam - jako Gramajda - próbujemy organizować, w poniedziałek głównie chodzę od stolika do stolika i załatwiam różne sprawy, zamiast siedzieć i grać (cóż, w poniedziałki zazwyczaj wszyscy są). Nie dość, że ludzie zaczynają mnie przez to nienawidzić, to jeszcze w nic nie gram :(
A czy pani Lilu wie, że gramajdowicze nie należą do Klientów często zamawiających? Że czasem jedna herbata na sześć godzin - to dużo (bo część osób nie zamawia niczego). I że kokosów na nas nie będzie ? :-)
Witam ponownie Jesli chodzi o wymiar stolików-70 x 70 cm I wiem ze granie wciaga na tyle ze nic sie nie je i nie pije :) Pozdrawiam
O przepraszam ja zawsze zamawiam w ramach wspierania gospodarza i walki z recesja :)
świetny pomysł z drugin terminem, fajna też byłaby sobota, bo i nie po 8 godzinach pracy, ani też nie z wizją, że kolejne 4 dni to 4 dni pracy :).
Właściwie... Dlaczego nie? Stoliki może i małe ale przecież nie zawsze musimy grać w "kobyły" pokroju Arkham Horror. ;) Jest wiele gier, które zmieszczą się na tak małym stoliku. Między innymi sporo bardziej kameralnych dwuosobowych. A miejsce na takie rozgrywki doskonale się nadaje ze względu na przmiły wygląd. Najlepiej więc, jeśli się po prostu zgramy co do terminu - znaczy się drugiego dnia w tygodniu. :)
Poza tym spotkanie w Lilu Cafe może być dobrą okazją i wstępem do spotkania się i zorganizowania rozgrywek w coś większego wieczorem. Szczególnie w taką wspomnianą już sobotę. Tak bym to widział.
theadam: A z tą "recesją" to bym nie przesadzał. Raczej "wyhamowanie gospodarcze". Chociaż również jestem za taką walką. Nieistotne z czym - zwał, jak zwał. ;)
Widzę, że jak na razie większość osób wypowiadających się jesta za sobotą :) To miło... :D
rzaba sie cieszy bo bedzie mial z nas najblizej ;)
Jak najbardziej jestem za sobotą :) Może dzięki temu będę mógł bywać regularnie. W poniedziałek to niestety różnie bywa...
pozdrawiam
U mnie akurat z sobotą będzie różnie - to poniedziałki mam zarezerwowane na planszówki. W październiku pasuje mi tylko ostatnia sobota :) Zawsze to jednak coś :)
Haha. WSZĘDZIE będę miał bliżej! :D
I jak tu się nie cieszyć? :]
ja będę miał dalej :(
A mi obojętne. W sobotę nie ma korków, więc mogę nawet do Wrześni jeździć.
No i strefy parkowania, też nie ma :)
Byle do auta nie było daleko, bo nie nauczonym truptać :D
No ja w sobotę rano postaram się wpaść na godzinkę ;>
z rodziną oczywiście i na granie oczywiscie
Bede w sobote ok 11-1200 na jakas krokta gre, ktos idzie z nami ?
Niestety mam zajęcia do 16.00. Szkoda, bo jestem bardzo ciekawa lokalu... Na pewno jednak jeszcze w październiku odwiedzę Lilu Cafe.
Lilu cafe przetestowane. Graliśmy tam dzisiaj z Błażejem kilka godzin.
Na połączonych dwóch stolikach, spokojnie zmieściły się Macao i Tikal.
Oświetlenie bardzo dobre. Stoliki można właściwie dowolnie połączyć, siedzenia wygodne.
Przydałyby się jednak sukna, bo przerwa miedzy stolikami "konsumuje" kosteczki ;)
Niestety w tę sobote wyjątkowo pracuję, ale na następną chetnie piszę się na spotkanie na grach w lilu cafe w godzinach od 11:00. Będą chętni za tydzień?
jak najbardziej :)
Byliśmy dzisiaj. Graliśmy w 3 osoby w Hooopa ;p
Zmieściliśmy się na 1 stoliku. Siedzenia bardzo wygodne, klimat fajny.
Ale faktycznie wiele osób się naraz nie zmieści ;p
No tak chciałem dołączyć, ale zbyt rzadko ostatnio patrze
Może za tydzien sie uda, ale kto wie w tygodniu.
Moze da sie zagrac cos dluzszego, nie za duzego i klimatycznego jesli tam panuje wzgledna cisza? ;)
Gdyby ktoś miał ochotę w coś zagrać we czwartek wieczorem, proszę o sygnał. Widzę, że Lilu Cafe deklaruje się jako przyjazne graczom, więc może tam?
Jeśli chodzi o dobór gier, to odrzucają mnie tylko party game i przygodówki, na resztę jestem otwarty (preferencja w kierunku ciut cięższych euro, ale nie gardzę i logicznymi, i wojennymi, i karciankami, itd.).
Mam przy sobie Blue Moon City i Mykerinosa (zajmują mało miejsca, a to dobre gry są). Chętnie bym zagrał np. w Chicago Express, które się ponoć dosyć w poniedziałek w Alibi podobało...
"Czikago" jest super!
Dodaj nowy komentarz