ALIBI - GRAMAJDA

12 maj 2014, poniedziałek 17:30 do poniedziałek 23:45

9 lat 50 tygodni temu
o 17:30

Alibi Club, Poznań, Niepodległości 8 (wejście od Taylora) http://www.alibiclubpoznan.pl

Zdjęcia i filmy z tego spotkania:

Dodaj własne zdjęcia lub film.
Zaczynamy o: 18:30
Limit graczy: 5
Chętni do gry
unimas
Neiti
Komimasa
Yog

Na poniedziałkowych spotkaniach w Alibi udostępniamy gry stowarzyszenia, ale zapraszamy także chętnych do przynoszenia własnych. Większość gier jest zazwyczaj tłumaczona tuż przed rozgrywką. W razie wątpliwości/sugestii piszcie śmiało – na pewno pomożemy!

Zalogowani użytkownicy mogą planować rozgrywki z wyprzedzeniem. Pamiętajcie, że to tylko kilka z wielu tytułów dostępnych na każdym spotkaniu.

Komentarze

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania komentarzy i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.
Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
pt., 09/05/2014 - 17:22

Strasznie dawno mnie w poniedziałek nie było w Poznaniu, ale teraz będę, więc grzechem byłoby nie skorzystać i nie wpaść w końcu z Wami się spotkać;) No i zagrać w coś wiadomo. Mogę wziąć Avalona (Mafię), jeśli znaleźliby się chętni. Strasznie dawno nie ciąłem w taką mafijkę~

Obrazek użytkownika Neiti
Neiti
sob., 10/05/2014 - 11:19

Zapraszamy wszystkich chętnych* do budowania zamku Belfort! :) Będzie area control i worker placement w naprawdę fajnym wydaniu :) Gra potrwa, w zależności od tego, jak długo będą zastanawiać się gracze**, około półtorej godziny w porywach do dwóch. Gramy z dodatkiem - Belfort: Expansion Expansion. Czujcie się zapraszani i pozdrawiani ;)

*wytłumaczymy reguły przed grą, zatem nie bójcie się, jeżeli nie znacie zasad :)
**więc lepiej niech nie zastanawiają się za długo :D Przyniosę klepsydrę od Time's Up!, ostrzegam :P

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
sob., 10/05/2014 - 12:59

Przyznam, że przy ostatniej partii Kemeta ze znajomymi też aż mnie korciło, by ją przynieśćxd

Obrazek użytkownika grzegorz600
grzegorz600
sob., 10/05/2014 - 13:18

Może ktoś chętny na Battlelore (2ed) albo Sekigaharę?

Obrazek użytkownika Yog
Yog
Sun, 11/05/2014 - 13:16

Dobra! ja tez chcem

Obrazek użytkownika Neiti
Neiti
Sun, 11/05/2014 - 15:30

Yog, dla Ciebie będzie klepsydra z 5 Sekund :P

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
Sun, 11/05/2014 - 16:52

Jakbyś nie daj boże zapomniała tej klepsydry z Time's Up, ja wezmę swoją^

Obrazek użytkownika Yog
Yog
Sun, 11/05/2014 - 18:48

trolololo, ha! Tak gadacie, bo inaczej nie wygracie ;>

Obrazek użytkownika Psujka
Psujka
Sun, 11/05/2014 - 19:28

W przeciwnym razie nikt nie wygra, bo zamkną Alibi zanim skończycie :P

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
Sun, 11/05/2014 - 20:04

Aż by się chciało teraz dać melodię z Krudowie, tego zwierzaczka "paska"xd Kto oglądał, wie o czym mówięxd

Obrazek użytkownika Neiti
Neiti
Sun, 11/05/2014 - 20:07

Możemy wprowadzić limit czasowy - kończymy o 21, a jeżeli do tej pory nam się nie uda, to o zwycięstwie zadecyduje rzut k6, do którego Yog dostaje modyfikator -8, tak dla pewności :P

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
Sun, 11/05/2014 - 20:44

Heh, optymistkaxd

Strasznie dawno nie grałem w mafijkę, więc może znalazłyby się osoby zainteresowane, które by się dołączyły? Gra bardzo dobrze przyjęła się wśród moich znajomych, a postać Merlina dodaje naprawdę ciekawych możliwości. Tutaj nie ma kart intryg, które moim zdaniem wprowadzają tylko niepotrzebny chaos (co kto lubi). Oczywiście jak trzeba wytłumaczę zasady.

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
pon., 12/05/2014 - 13:16

Komimasa: Avalon to przecież Resistance, a nie Mafia, nie bluźnij. :P ;)

W związku z faktem, że Bard zapowiedział na nadchodzący weekend premierę 1989: Jesień Narodów zapraszam na pokaz/rozgrywkę wersji anglojęzycznej gry, opartej na Zimnej Wojnie.

Obrazek użytkownika grzegorz600
grzegorz600
pon., 12/05/2014 - 14:10

Neiti: hehe ...mam taką kostkę k6 z potęgami dwójki na ściankach 2, 4, 8, 16, 32 ,64... Nie wiem, czy modyfikator -8 zadziała tak, jak przewidziałaś...

Rzabcio: Dowolne GMT chętnie. Może dasz się przekonać do Battlelore na rozgrzewkę :)

Obrazek użytkownika Aftar
Aftar
pon., 12/05/2014 - 14:31

battlelore nowej edycji, czy starej? Jak nowej to chętnie popatrzę. Sam mam GoT-a opartego na pierwszej edycji lore-a.

Pojawię się popatrzeć, przyniosę rzabcia war&peace

Obrazek użytkownika Neiti
Neiti
pon., 12/05/2014 - 17:07

W jakim chorym celu jakaś szalona jednostka stworzyła coś takiego? ;D

Obrazek użytkownika Yog
Yog
pon., 12/05/2014 - 22:52

Dzięki za poznanie nowej gry. Tak na prawde wcale nie jest trudna i po jednej grze już można tłumaczyć ;) Ale to jednak trochę czasochłonne euro. Ma swoje uroki, a myślę, że tylko przy pierwszej grze nie wie się tylko co specjalnie należy zrobić.

Obrazek użytkownika grzegorz600
grzegorz600
wt., 13/05/2014 - 00:32

Bardzo dziękuję ze dwie porywające partie Battlelor'a :)

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
wt., 13/05/2014 - 10:38

grzegorz600: Nie jestem pewien, czy nasza partia była taka porywająca :P ale na pewno była ciekawa, dzięki. :)

Kilka uwag:
1. Golemy podczas rzucania kamieniami nadal używają symbolu heroic i swojej zdolności "stunning blow". Nie pamiętam, czy w naszej partii były takie rzuty, ale pamiętam, że sądziłem, że to nie działa. Komentarz w wątku: "owszem, mocno wzmacnia to Golemy, ale w tym scenariuszu i tak są one jednym z głównych celów", co pokazały obydwie wczorajsze partie. :)
http://www.boardgamegeek.com/thread/1148571/stunning-blow-and-daqan-scen...

2. Jeżeli działa powyższe, to logicznie podchodząc do sprawy na rzucających kamieniami Golemów (i łuczników ogólnie) działa także karta, której chciałem użyć (o ile się nie mylę "Desperate Ploy"?), a która mówi, że słabe jednostki zadają obrażenie gdy "wyprodukują pojedynczy miecz" (cytat z karty). Co więcej - odpowiedź FFG w pierwszym linku to potwierdza. Podobnie jest zresztą w przypadku innych kart (np. demonicznej "Fury of Y'llan"), gdzie jest wspomniane o "combat roll" - strzał łucznikami to jest "combat roll" według instrukcji, więc faktycznie, łucznicy otrzymują zdolność trafienia także na innych rezultatach kości, nie tylko na tarczach. To kompletnie zmienia sytuację łuczników - teraz mają więcej sensu, wczoraj wydawali mi się beznadziejnie słabi.
http://www.boardgamegeek.com/thread/1108462/answer-from-ffg-desperate-pl...
http://www.boardgamegeek.com/thread/1097108/despereate-ploy
http://www.boardgamegeek.com/thread/1098093/weak-archers-and-desperate-ploy

3. Podobno można zagrać tylko jedną kartę Lore na turę swoją i jedną na turę przeciwnika. Graliśmy tak?
http://www.boardgamegeek.com/thread/1100263/one-battlelore-card-per-turn

Obrazek użytkownika grzegorz600
grzegorz600
wt., 13/05/2014 - 13:12

1. Heroic przy golemach nie wypadł - dla mnie było oczywiste, że działa (przywalenie głazem ma swoją wagę)
2. Ciekawe. Myślę, że nieporozumienie wynika z samego symbolu. Dwa miecze to pewne trafienie w walce wręcz, jeden miecz to niepewne trafienie w walce wręcz. W walce na odległość tarcza to pewne trafienie a niepewnego (pół tarczy?) nie ma. Nazwa symbolu to cleave - skaleczenie - ma to jakiś sens ale intuicyjne nie jest. Dzięki za wyjaśnienie - będę pamiętał. Przy okazji - pierwsze gry rozegrałem rozpatrując atak łuczników na sąsiednie pole jak atak wręcz :) Taka formacja przypominała XII wiecznych mongołów - po prostu potęga hehehe. Niestety tak nie wolno - łucznicy mają pozostać lekkim wsparciem. Teraz Desperate Ploy przywróci na chwilę wspomnienie dawnej chwały.
3. Z pewnością szły komba kart magicznych hehehe. Szkoda - już nie wrócą. Przy okazji kart - w ostatniej grze użyłem Overhelming Power, czyli 1VP po zniszczeniu podstępnego golema. Nie mogłem tego zrobić. Karty ludzi dają premię za zabijanie w obronie (na własnej połowie) a karty demonów w ataku (na połowie przeciwnika). A niestety golem zginął goniąc jednostki umykające chyłkiem na samym skraju planszy.

Moim zdaniem obie gry były porywające :) Bardzo podobało mi się tempo i widowiskowość rozgrywki.

Mój błąd w pierwszym tłumaczeniu, czyli niepodkreślenie znaczenia sztandarów uzasadnia rozłożenie wojsk i wynik. Takiej bitwy nie dało się wygrać - zawiodło rozpoznanie.

Lepsze tłumaczenie w drugiej grze i przegrałem (dalej bawiąc się fantastycznie) hehehe

Przemyślałem błędy w rozstawieniu jednostek i manewrach. Całe 50 punktów musi ciężko pracować i dobrze wykorzystać okazję taktyczną w postaci kart rozkazów.

Myślę tylko, że może każda strona powinna mieć swoją talię rozkazów. Zasada dla gier turniejowych zakłada ustalony skład ręki początkowej a wszystkie karty występują parzystą ilość razy. W pierwszej edycji karty magii też były wspólne.

Ale może przesadzam - gra dzięki prostocie działa szybko a ograniczenia w postaci kart rozkazów pozwalają liczyć na efekt zaskoczenia przeciwnika (zaatakowane wojska pozostają bierne).

Raz jeszcze dzięki za grę i wyjaśnienia

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
wt., 13/05/2014 - 13:50

Belfort okazał się ciekawym euro z nutką negatywnej interakcji, ale to w większości zasługa dodatku. Cóż w euro nigdy nie była ważna negatywna interakcja, więc na plus że takowa w ogóle jest możliwa. Nie zauważyłem jednak, by przez okradanie innych graczy oni strasznie na tym cierpieli i bym burzył im tym plany. O wiele bardziej dotkliwe było posłanie impa, tak to była radosna szamotanina z Neitixd

Zgodzić się muszę, że trudno jest robić wszystko dobrze podczas pierwszej rozgrywki i osobiście wnosiłbym o możliwość cofnięcia ruchu dla początkujących. Ja np wysłałem elfa by stanął w kolejce w audiencji do króla i potem brakło mi drewna, przez co nie mogłem wybudować od razu dwóch budynków, z czego miałbym od razu jedną monetę przychodu.
Do tego nie zachowałem jednej monety, przez co nie mogłem od razu skorzystać z karczmy i wyprodukować sobie nową siłę roboczą.
Niby to było jasne, ale trudno jest to wszystko ogarnąć na pierwszy raz.
Nie jest to jakaś mega różnica, ale solidnie sobie skopałem początek.

Ciekawe jest tworzenie budynków i wykorzystywanie ich do osiągania pewnych korzyści ale miałem wrażenie, że niespecjalnie to przenosiło się na rozgrywkę. Chodzi mi o to, że ciężko było skorzystać z rzeczy, które dają te budynki i tak właściwie skorzystałem parę razy, myślałem, że odegrają większą rolę, ale może nie udało mi się też tego właściwie docenić, bo graliśmy tylko wiosnę i lato.

Kolejna rzecz to baszty. Moim zdaniem koszt ich powinien być większy, bo potrafią mocno zdominować sytuację na planszy, co przekłada się właściwie na zwycięstwo. Unimas budował praktycznie same baszty i miał punktów a punktów i tu wchodzi problem losowości, bo co zrobić, jak komuś dwie przyjdą na rękę a innym nie? Niby można to rozwiązać przez wybudowanie biblioteki, ale mnie wskoczyły dwie piwiarnie np... Wolałbym jednak rozwiązanie, że sami decydujemy, co budujemy na zasadzie rozwiązań Na chwałę Rzymu, że mamy stosy i jak się wyczerpią baszty nikt ich już nie może budować. Nie wiem, wydaje mi się trochę niepotrzebna ta losowość w takim euro.

Ewolucja naszych pracowników. Niby bardzo fajna sprawa, a tu na 5 graczy nikt chyba nikogo nie ewoluował. Trochę trudno jest spełnić warunek. Musi Ci wejść odpowiednia budowla na rękę, mi weszła (pod sam koniec lata, piwiarnia i to od razu dwie...) potem trzeba tam chyba gnoma posłać i dopiero czerpać z tego profity, a tu już pół gry za nami i na punktach zwycięstwa trzeba się skupić.

Na chwilę zatrzymam się przy kolejności graczy Już nawet z samej podstawki, ostatni gracz dostaje po dupie. Unimas był 1 od początku, więc na samym początku zajął najlepszą gildię, w sumie jak przyszła moja kolej (5 gracza) to miałem z gildiami pozamiatane. Niby pozycja ostatnia daje możliwość przebicia kogoś na torze chodzenia po surowce, ale profit z tego niewielki, a szanse też małe, bo czy tak czy tak, trzeba po prostu jak się jest ostatnim iść jednym łebkiem na audiencję do króla, bo gildie są zbyt cenne. A więc tracimy tego jednego człowieka i jak mamy teraz przebić kogoś na surowcach? No ciężko jest.
Jakby tego było mało graliśmy z dodatkiem gdzie byli pomagierzy dający ciekawe możliwości. No ale niestety jeden drugiemu nierówny, a 5 graczy to wiadomo, że zjada ostatki.
Nie chodzi mi, żeby narzekać i wykazać "czemu to przegrałem". Ale moim zdaniem kolejność jest tu zbyt ważna i powinien być jakiś sensowny profit dla graczy 4,5 i tego mi zdecydowanie brakuje. Zwłaszcza przy pierwszej turze, gdzie decyduje o tym los.

W dodatku dochodzi jeszcze możliwość rozbudowy budynku, ale działa ona raczej na zasadzie fioletowych budowli z constanynopolis, czyli punkty zwycięstwa na koniec. Rozumiem, że ma to sens, że pod koniec gry, do czego nie doszliśmy niestety byłoby tego wykorzystanie, ale moim zdaniem była to fajna możliwość na ulepszenie korzystania z budynków, by przynosiły większe profity, no a tak trochę pozostaje niesmak jak dla mnie.

Napisałem dużo obszerniej, niż zakładałemxd Podsumowując.
Gra jest na pewno ciekawa z losowością raczej marginalną. Mimo wszystko to nasze dobre decyzje i przyjęta strategia decydują o zwycięstwie. Gra jest pięknie wykonana, grało się przyjemnie, nie ma jakiegoś wielkiego downtimu ale mam wrażenie, że pewne aspekty mogłyby by lepiej wykorzystane. Nie grałem jednak nawet jednej pełnej partii, więc swoje wrażenia opieram na tym, co rozegrałem. W tym miejscu wypada podziękować przede wszystkim Neiti &Unimas, za przyniesie, wytłumaczenie gry no i świetną zabawę:)

---------------
Miałem jeszcze okazję poznać zasady i obejrzeć bitwę między Grzegorzem a Krzychem w naprawdę cieszącej oko grze Battlelore osadzonej w uniwersum znanym z Runxd
Nie muszę chyba mówić, że taki temat to ja chwytam w lot, a obserwowanie zmagań było prawdziwą przyjemnością. Ciekawy był już sam początek, gdzie mając 50 punktów do wykorzystania sami decydujemy z jakich jednostek będzie składała się nasza armia, co chyba wydatnie przekłada się na żywotność danego scenariusza.

Są jednak dwie kwestie, które są zastanawiające.
Po pierwsze karty taktyk. Właściwie Krzychu ciągle miał karty aktywujące kawalerię na lewej flance, gdzie były punkty, jak nie normalne to specjalne typu "szarża". Rzabcio, mówił, że co z tego, iż miał wojsko ustawione, jak nie miał kart, które pozwalały mu je ruszyć. Ciekaw jestem jak to wygląda w praktyce, ale i tak odniosłem wrażenie, że karty specjalne taktyk powinny chyba jednak być do kupienia. Np mamy ogólnie stos kart taktyk zwykłych a jak chcemy dociągnąć specjalną płacimy manę. Mimo wszystko z tego co widziałem, czytałem recki na necie nikt specjalnie nie czuje się ograniczony przez te karty, więc może to tylko takie wrażeniexd
Na pewno zaletą gry jest jej dynamika. Nie ma downtimu, leci cios za cios, a gra ma zdumiewająco proste zasady, które świetnie się sprawdzają. Walka jest rozstrzygana kością, ale trudno powiedzieć, czy jest ona losowa. Trochę dziwne wydaje się, że strzelają np łucznicy i mana sypie się z nieba, jak napisał jeden recenzent na blogu o tej grze, ale z drugiej strony choć nie zadał obrażeń, gracz ma dzięki temu możliwość odgryźć się magicznymi kartami, których koszt często jest wysoki.

Gra mnie kupiła swoją grywalnością, prostotą no i wykonaniem. Szukając po necie materiałów o niej natrafiłem na Bitwy Westeros, które są oparte na tym mechaniźmie z Battlelore, ale został on ponoć uproszczony trochę. I tu pytanie, wielkimi, żeby się wyróżniło w tym potoku słówxd
-----------------------------------------------------------------------------------
Czy ktoś grał w BITWY WESTEROS i mógł coś powiedzieć o tym, jak w tej mechanice wychodzi losowość? Może ktoś ma i mógł przynieść? Postarałbym się przeczytać wtedy instrukcję, żeby nie tracić za dużo czasu na tłumaczenie.
----------------------------------------------------------------------------------------

Zamiast kart taktyk rzucamy kośćmi i te kolory co wyjdą te oddziały możemy aktywować. Może być ciut frustrujące jak mamy np niebieskie oddziały, które aż się proszą, by nimi ruszyć, a na kostce nie wyjdzie nam żadna niebieska tarcza, ale można temu zaradzić aż na 3 sposoby, bo może wypaść fioletowa pięch, czyli ruch wszystkich, można dwa wyniki zmienić na jeden dowolny bądź ruszyć się za pomocą dowódcy o ile ten dobrze jest usytuowany.
I tu według mnie przynajmniej Westeros dostaje + względem pierwowzoru Battlelore, gdyż jest więcej możliwości kontrolowania pola bitwy i swoich jednostek, co przy grze strategicznej wydaje się być nieocenione.
No i drugi element walka. Rzucamy kością ośmiościenną, gdzie mamy 3 zielone tarcze, 2 niebieskie, 1 czerwona. Aby zranić daną jednostkę musi wypaść kolor atakowanej jednostki. To ma w sumie sens, bo zieloną najsłabszą, stosunkowo łatwo przy takiej proporcji zdjąć. W Battlelore wydaje się, że tak samo trudno jest zdjąć te silniejsze jak i słabsze jednostki. Z drugiej strony w Battlelore bardzo ważne wydaje się ustawienie jednostek, tak by np spychać wroga do rzeki, by nie mógł się wycofać i jego jednostki ginęły. Nie wiem, jak to wygląda w Westeros, ale mam wrażenie, że tam wycofanie nie odgrywa tak znaczącej roli. No i umiejętności jednostek, zróżnicowanie wydaje się być większe w Battlelore, co idzie na + dla tego tytułu.

Zbierając moją wiedzę na temat obu tych gier (battlelore - obserwacja całej rozgrywki, uwagi Rzaby, przeczytanie recki na blogu, videocast Dice Tower. Westeros: trzy videocasty: Boardgame factory, Wookie, Dice Tower) póki co wydaje mi się lepsza mechanicznie Westeros, ale lepsza grywalnością i klimatem Battlelore. Zwłaszcza nie trafia do mnie małe zróżnicowanie jednostek Westeros i wykonanie ich z plastiku plus te podstawki, co trzeba ponoć kleić...
Nie ukrywam, że chętnie bym zagrał czy w jedną czy w drugą, żeby przekonać się na własnej skórze jak to jest z kontrolą pola bitwy:)

PS: NAPRAWDĘ. Nie, "na prawdę".

Obrazek użytkownika grzegorz600
grzegorz600
wt., 13/05/2014 - 14:04

Battlelora będę nosił - możemy zagrać :)

Przy czym Battlelore to jest gra taktyczna a nie strategiczna. A plan taktyczny rzadko kiedy przeżywa spotkanie z przeciwnikiem. Jednym z aspektów, które mi się podobają jest właśnie ograniczenie zakresu możliwych manewrów. Do zdobycia jest 16 VP, średnio 2VP na turę co daje ok. 8 tur na gracza w całej grze. Patrząc na swoje 4 karty i planszę widzę już połowę tego, co mogę zrobić i na tej podstawie wybieram i układam jednostki.

Podobne pozytywne odczucia mam przy Sekigaharze, ale manewrowanie tam jest dużo trudniejsze i tylko jeden scenariusz niestety.

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
wt., 13/05/2014 - 16:44

Komimasa: Gdybyś zajrzał w Bibliotekę Gramajdy, to zobaczyłbyś, że mamy "Bitwy Westeros". A do Demnogonisa, który wedle wykazu ją posiada, można pójść na piechotkę z Alibi. :D

Też mnie kusi, żeby porównać. :)

Obrazek użytkownika Neiti
Neiti
wt., 13/05/2014 - 17:23

Komi, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego komentarza :)
Cieszymy się oboje (że ja i Unimas, nie ja i Komi :P), że gra się podobała - oboje darzymy ją dużą sympatią :) Wiemy, że na raz to jest sporo zasad, ale tak naprawdę w trzeciej-czwartej turze już wiadomo, o co chodzi. Naszym współgraczom podnieśliśmy dodatkowo poprzeczkę wprowadzając dodatek, niemniej uczciwie ostrzegaliśmy, że będziemy z nim grali :P
Losowość wynikająca z kart jest trochę bolesna, nie da się ukryć. Może przyjść nam Baszta, może i Ogród ;) Na to faktycznie trudno coś poradzić, niemniej to jest jedyny losowy aspekt gry :)
Rozwijanie robotników jest opcjonalne, samo wybudowanie Ogrodu czy Piwiarni daje przecież możliwość postawienia na planszy swojego znacznika, który liczy się do dominacji, a oba budynki nie są najdroższe :)
Nie uważam też, że mamy jakąś przewagę, bo znamy grę - konsekwentnie nie potrafię wygrać w Belfort mimo wieeelu rozegranych partii :P Chodzi o to, by bawić się i cieszyć z mechaniki :)

I jeszcze dwa słowa ogólnie o poniedziałkowym spotkaniu: jestem zachwycona tym, ile przyszło osób oraz rozgrywanymi tytułami :) SmallWorld, Tzolk'in, Battlelore, u nas Belfort, ktoś pytał o Troyes... :) Nie żeby coś złego było w Dobblach, ale bardzo ucieszyły mnie właśnie te cięższe tytuły na stołach :)

Obrazek użytkownika Komimasa
Komimasa
wt., 13/05/2014 - 18:38

W sumie ja tam osobiście nic do imprezówek czy Time's Upa nie mam, po prostu człowiek ma czasem ochotę na coś cięższego. Tak jak za tydzień może będzie partyjeczka w Chaosxd
------
No właśnie odnośnie tej biblioteki nieraz słyszałem, że jakiś tytuł leży i leży i kogoś i przyznam wyszedłem z błędnego założenia, że szybciej będzie tą drogąxd Aczkolwiek przyszło poniedziałkowe spotkanie mam raczej zamurowane, chyba, że coś po 22xd

Dodaj nowy komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
CAPTCHA
Udowodnij, że nie jesteś złym botem.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.