LILU CAFE - GRAMAJDA, 14 kwietnia 2011

14 kwiecień 2011, czwartek 18:00 do czwartek 23:00

13 lat 2 tygodnie temu
o 18:00

Poznań, Lilu Cafe

Zdjęcia i filmy z tego spotkania:

Dodaj własne zdjęcia lub film.

Skrót zasad spotkań "dodatkowych":
- nie będą przynoszone wszystkie gry;
- na konkretne tytuły warto się zawczasu umówić i głównie takie umówione, "kameralne" partie będą się odbywać w danym temacie;
- mimo powyższych zasad - zawsze będzie jakieś dodatkowe kilka gier, choć będą to tytuły mniejsze (przykładowo Kameleon) i średnie (jak Alhambra), więc warto wpaść nawet jeśli decyzja będzie w ostatniej chwili.

Komentarze

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania komentarzy i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.
Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
wt., 12/04/2011 - 14:16

Pierwsza umówiona partia to Mansions of Madness - niestety już zamknięta w następującej liście osób: Sawira (jako Strażnik), Yog, Idha, DJCrovley i Rzaba (wreszcie po drugiej stronie :D).

Wezmę jakieś dodatkowe gry oczywiście.
I jak zawsze czekamy na prośby o jakieś konkretne tytuły.

Obrazek użytkownika idha
idha
wt., 12/04/2011 - 15:10

Ja niestety będę jechać prosto z pracy, a że nie ma mnie w tygodniu w Poznaniu, nie przywiozę ze sobą żadnych gier :( Dlatego nawet nie proście o tytuły, które mam pod opieką, bo mimo najszczerszych chęci nie będę w stanie ich przynieść.

Obrazek użytkownika Sawira
Sawira
wt., 12/04/2011 - 15:32

@Yog, jakbyś mógł potwierdzić, czy będziesz na MoM-ie.

Jeżeli Rzaba przyniesie MoM-a, to ja mogę zabrać parę drobniejszych objętościowo tytułów, w tym karcianki G3.

Obrazek użytkownika Yog
Yog
śr., 13/04/2011 - 01:55

Ja się MoM nie mogę doczekać

Obrazek użytkownika Marco
Marco
śr., 13/04/2011 - 13:43

Jakby co to tez mam już swoją wersje M&M i prowadziłem już 2 scenariusze, wiec mam małe doświadczenie i chętnie poprowadze innym :)

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
śr., 13/04/2011 - 14:38

Marco: A może byś chciał Labyrinth: The War on Terror spróbować? :)
W sumie pytanie jest do ogółu. Piątek? Sobota? Do siebie nie zaproszę, bo nie mam stołu, ale jakby ktoś miał ochotę poznać i spróbować (a myślę, że warto) to można się umówić przykładowo w Lilu. :)

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
śr., 13/04/2011 - 15:19

Rozpoczęcie MoM od 1730, po wstępnych rozmowach. Pewnie Sawira będzie mogła być dopiero od 1800, ale przez ten czas mogę zająć się tłumaczeniem.
No chyba, że Strażnik bardzo będzie chciał wytłumaczyć. :)

Obrazek użytkownika Sawira
Sawira
śr., 13/04/2011 - 16:12

Jak nie będzie takich jazd, jak trwające właśnie gaszenie okrąglaka (mam miejsce z super widokiem^^) i wyjdę normalnie, czyli trochę po godzinie zamknięcia, to 17:30 jest bardzo dobrym terminem. Liczę więc, że się stawię o czasie, będę słuchać tłumaczenia i przygotowywać rozgrywkę od strony Keepera :).

A propos, co to za za rozmowy wstępne :P, nie zmawiać się na Keepera.

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
śr., 13/04/2011 - 16:27

Zaraz tam zmawianie. Nie trzeba się zmawiać bo i tak lekko mieć nie będziesz z ex-Keeperem po drugiej stronie. :P

Obrazek użytkownika Ranaghar
Ranaghar
śr., 13/04/2011 - 16:38

Marco: ja jestem chętny na MoM. O której godzinie Ci pasuje (pod warunkiem, że będzie więcej chętnych)?

Obrazek użytkownika Sawira
Sawira
śr., 13/04/2011 - 16:50

@Rzabcio, jestem tego boleśnie świadoma... - bedę musiała 3mać się zasad...^^

ale widzę już parę możliwości dodatkowych wariantów, by zwiększyć liczbę scenariuszy lub zwiększyć liczbę wariacji pieciu podstawowych..., czyli co zmienić, by keeperzy również byli zaskakiwani, jak bedą grać po stronie poszukiwaczy :)

Mam nadzieję, że znajdą się chętni i później na lekko alternatywne rozgrywki...

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
śr., 13/04/2011 - 17:18

Uuu... Ja jestem już zaciekawiony. :D
Na Justynę też sądzę, że możesz liczyć. MoMa uwielbia a grała już tyle razy, że pewnie chętnie przetestuje wszelakie warianty. :)

Obrazek użytkownika Marco
Marco
śr., 13/04/2011 - 17:26

Rzabcio - namówiłeś mnie! ;)

Ja pojutrze zaczynam dwutygodniowy urlop, więc grać można do bólu.
Choć nie 24h bo muszę czasem spać i chcę też kilka spraw po załatwiać :P

Obrazek użytkownika Yog
Yog
śr., 13/04/2011 - 18:29

Oj, nie będzie tak źle.
Rzaba tylko uprzedzi nas której szafy nie otwierac aby nie zalały na shoggies, ale panującej zewszat złowrogości i tak sie nie da uniknąc :) Zreszta po to sie tam pchamy na własna odpowiedzialność.

Obrazek użytkownika Nikoś
Nikoś
śr., 13/04/2011 - 19:22

Planszówkowy urlop? O rajuśku :P
Będę i chętnie dołączę do MoM Marco.

Obrazek użytkownika Aftar
Aftar
czw., 14/04/2011 - 01:43

ja się właśnie dowiedziałem, że w niedzielę zaliczenia nie mam, więc też mam czas na granie:) Skoro wszystko już pozamykane i każdy na miejscach, to ja jutro wezmę swojego thunderkamyka. Ktoś chce zagrać?

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
czw., 14/04/2011 - 10:42

Aftar: Ale przecież z tego, co ja widzę, Marco przynosi MoMa i ma jeszcze wolne miejsca. ;)
No, chyba, że się coś zmieniło.

Obrazek użytkownika Marco
Marco
pt., 15/04/2011 - 08:56

Dzięki wielkie raz jeszcze za grę i za wytrwałość - "walczyliśmy" do 2.30!
Mam nadzieje, że MoM Wam się podobało.

Obrazek użytkownika rokter
rokter
pt., 15/04/2011 - 09:53

walczyliście do 2.30 w Lilu?! czy sie gdzies przeniesliscie?

Obrazek użytkownika idha
idha
pt., 15/04/2011 - 10:37

Marco dość szybko przeniósł się z Lilu w inne miejsce.

Nasza ekipa walczyła natomiast z mrokami aż do 22.30. I do pewnego momentu było bardzo fajnie - okazało się, że zapas 14 mózgów w plecaku był idealny na błądzenie po omacku w korytarzach nawiedzonego uniwersytetu... Potem jednak zaczęłam bać się ciemności i wszystko przepadło :(

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
pt., 15/04/2011 - 10:52

Nie pomógł nawet dzielny Ashcan Pete, który do ostatniej chwili barkiem blokował szafę, by przerażający Ogar z Tindalos nie uciekł na świat...

Marco: 2:30? Ile Wy scenariuszy rozegraliście?

Obrazek użytkownika Aftar
Aftar
pt., 15/04/2011 - 12:20

na początek zagraliśmy w Lilu w Thunderkamyka i ta gra jest świetna- przynajmniej dla mnie :)
dalej było MoM. super się walczyło i udało nam się ucieć przed złem wcielonym ostatnią postacią ja jednym życiu i dwóch mózgach.

Później było 7 cudów ^^ jako przerywnik jest to świetna gra :)

a na koniec wielki pożar Londonu, który tym razem mnie zawiódł, więc muszę zagrać trzeci raz, żeby go ocenić.
Przenieśliśmy się do Marco, bo w takie "klimaciarskie" gry faktycznie lepiej się gra w mieszkaniu, przy muzyce i bez głosów na około. - to nie była w żadnym wypadku wina Lilu Cafe, bo jest świetne, ani ludzi, którzy tam byli, po prostu w Lovecrafta lepiej grać w zaciszu. Człowiek wtedy czuje macki ;)

napisałem raz, a pokazało dwa razy....

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
pt., 15/04/2011 - 12:54

Szczerze mówiąc to mi się nie podobają takie ucieczki. Albo spotykamy się i kolektywnie gramy w lokalu jako Gramajda albo... się nie spotykamy i każdy sobie rzepkę skrobie. Łącznie obydwu dróg jest bez sensu...

A mi osobiście gra się tak samo dobrze czy w Lilu, czy w domu. Gra się nie zmienia - niezależnie od warunków i daje taką samą satysfakcję.

Ale wyrzutów żadnych w żadnym razie do nikogo nie mam. Każdy sam decyduje. :) To taki punkt widzenia z pozycji Gramajdy, jako grupy osób.

Obrazek użytkownika Nikoś
Nikoś
pt., 15/04/2011 - 14:44

W sumie to się zgadzam. Można to łączyć, ale żeby nie opuszczać Lilu tak wcześnie.

Obrazek użytkownika Aftar
Aftar
pt., 15/04/2011 - 15:27

to zależy od gry. Niektóre nadają się do grania na mieście, a inne nie.
Dwa tygodnie temu, to jeszcze były nieoficjalne spotkania. Ja spontanicznie organizuję się na granie, więc nie mam nic przeciwko łączeniu. :)

z tego co rozumię, to u was też wygrali "ludzie" w MoM-ie?

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
pt., 15/04/2011 - 15:56

Gry wszystkie się nadają do grania na mieście. To ewentualnie ludzie się nie nadają. :)
Nie, jak pisałem ludzie nie wygrali.

Obrazek użytkownika Aftar
Aftar
pt., 15/04/2011 - 16:00

a no tak zaczęła bać się ciemności, czyli macki rządzą ^^

Obrazek użytkownika feanor
feanor
pt., 15/04/2011 - 22:45

Rzabcio mnie sie nie wydaje zeby np twilight imperium na 8miu nadawal sie na miasto :)
No dobra jeśli ktoś ma masochistyczne zapędy to się da grać nawet na mieście.

Obrazek użytkownika Yog
Yog
sob., 16/04/2011 - 00:20

Pies Tindalo tylko jeden a ja wyzionąłem ducha w MoM, taki straszny był. Chociaż to nie ja uciekałem gdy ugryzłem go w dupsko ;p
Może trzeba było wziąść pistolety zamiast lupy ;x

Obrazek użytkownika rzabcio
rzabcio
sob., 16/04/2011 - 09:56

Lupa też dobra, ale musi być Słońce a nie mrok. :P

feanor: Heh, wiedziałem, że ktoś wyciągnie Twilight Imperium. :) Zgoda nie nadaje się, że przez wymagania czasowe.

Obrazek użytkownika Marco
Marco
Sun, 17/04/2011 - 13:20

Drogi Rzabcio,

Tak jak Cię lubię, tak nie rozumiem Twoich zarzutów.

Jako wolny człowiek mam chyba prawo decydować do jakich lokalów chodzę i kiedy je opuszczam, prawda?

Z tego co mi wiadomo, spotkania raczej nie są obowiązkowe (czy reglamentowane) i piętnowanie ludzi dlatego, że opuścili lokal kiedy jest wcześnie, a elita jeszcze gra, jest nie na miejscu.

Nikt nikogo za szmaty z Lilu nie wyciąga.
Padła propozycja i grupa ludzi DOBROWOLNIE wybrała zmianę miejsca, ze świadomością zostania obgadanym za plecami przez "grupę osób" - co zresztą miało miejsce.
A tu proszę sprawa urosła do rangi otwarej, oficjalnej afery.

Czy ja muszę kiedy chcę pograć z kilkoma osobami, w wybrany przez siebie tytuł i w wybranym przez siebie czasie i miejscu, zwracać się z prośbą do władz (elity) stowarzyszenia o pozwolenie, tak by nie zostać publicznie napiętnowanym?

Widzę, że sianie fermentu przez pewną osobę skutecznie nastawia "grupę osób" przeciw mojej osobie, tylko nie do końca wiem czym jej zawiniłem i co w nią wstąpiło.
Zresztą jest wielu innych gramajdowiczów, którzy zadają sobie to samo pytanie (pokątnie - to jakaś moda czy jak?)
Cóż, niektórzy jak widać już tak mają ;)

Bo przecież Gramajda to nie firma, która jak martwy, bezduszny twór dba tylko o własne imię, nie bacząc na pracownika, ale "żywa" grupa zajebistych ludzi, których łączy pasja i miłość do gier planszowych.
Ja nie widzę "Gramajdy", ja widzę ludzi!

Swój punkt widzenia przedstawiłem.
W dalszą dyskusję wdawać się NIE BĘDĘ, wszak ostatnio na stronie zamiast rozmów merytorycznych o gierkach, zbyt dużo kłótni i jadu się przelewa. Ale kto czuje potrzebę niech pomyje sobie na mnie leje ;)
Ktoś chce porozmawiać - jestem w poniedziałek w Alibii.

[Dzwonić nie polecam, bo jak wielu z Was zauważyło, NIE JESTEM uzależniony od telefonu komórkowego i przez większość czasu mam go wyciszonego, gdzieś położonego, sprawdzając co jakiś czas co i jak, i najszybciej zareaguje na sms wyjaśniającego kto, co potrzebuje ode mnie.]

PS. Kurdę, Adam, Ciebie to ze sto lat nie widziałem w realu.

Obrazek użytkownika Aftar
Aftar
Sun, 17/04/2011 - 13:54

no z tym telefonem to prawda. Nawet do mnie łatwiej się dodzwonić, niż do ciebie ^^
( swoją drogą chciałbym nie być uzależniony i mieć iphona :P )

Obrazek użytkownika Marco
Marco
Sun, 17/04/2011 - 14:06

Ok, prawda - tutaj muszę przeprosić osoby które przez moje wyciszanie telefonu poczuły się zaniedbane, że celowo nie odbieram.
Wiecie, że w pracy telefon mam zawsze wyciszony (bo wypada) i tak jakoś się przyzwyczaiłem potem...

Obiecuję popracować nad tym i postarać się uzależnić :)

Dodaj nowy komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
CAPTCHA
Udowodnij, że nie jesteś złym botem.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.