Albo wypróbować xD
A nie wpisują oni tego tekstu za każdym razem jak nie mają niczego zaplanowanego? Bo tak rzuciłem na to okiem i wygląda mi to po prostu na pomyłkę.
Niniejszym chciałbym wszystkich przeprosić, jeśli użyte przeze mnie sformułowanie, że "Gramajdowicze nie lubią gier logicznych", kogokolwiek uraziło. Jeśli tak, piszcie wprost i z odwagą (Rzabcio: ty lepiej nic nie pisz). Jednakowoż chciałbym zwrócić uwagę na 3 aspekty:
1) Nie miałem na myśli wszystkich Gramajdowiczów, tylko większość.
2) Moje spostrzeżenia są oparte na faktach. Np. w tamtym roku organizowałem w Hermanowie turniej na najlepszego logika, sponsorowanego przez KAWROZ. Chwilami zbierając chętnych czułem się jak akwizytor: "NIE, bo przyjechałem(am) tu odpocząć, a nie męczyć się myśleniem, NIe, bo ja wolę, jak jest kolorowo, dużo różnych żetonów itd., NIE, bo ja to i tamto". Rozumiałem i nie miałem urazy, lecz drugi raz nie podejmę się już organizacji tego przedsięwzięcia.
3) Każdy gra w to co lubi! Nie uważam, aby gry logiczne były jakąś wyższą kategorią. Macie prawo nie lubić gier logicznych, mimo to, że ja je lubię. Macie prawo grać w to co lubicie i nie myślcie, że to gry niższej rangi. One tak czy siak rozwijają Waszą umysłowość. Przewidywanie zagrań przeciwnika, konsekwencji własnych posunięć, wyciąganie wniosków z zaistniałej sytuacji, obliczania swoich szans wg rachunku prawdopodobieństwa, to tylko kropla w rzece korzyści jakie dają nam wszelkie gry.
Gramajdowicze! Gdybym nie lubił tego, co Wy lubicie, nie byłbym jednym z Was! Też przyjeżdżam do Alibi, aby się rozerwać, pośmiać i zabawić. To moja potrzeba jak każdej innej istoty, choć jestem staruszkiem wobec Was i mimo to, że gry planszowe są moją pasją przez ponad 40 lat.
Znam wiele gier: dawnych, dzisiejszych i nieco dziwi mnie Wasz brak zainteresowania historią tychże. Chińczyk i Monopoly nie są tu żadnymi reprezentantami, bo to kiepskie gry. Są jednak setki innych, które uległy zapomnieniu, choć były świetne. Te, które przetrwały do naszych czasów to najczęściej arcydzieła gier logicznych. Wielu graczy poświęcało jednej z nich całe swoje życie! Byli to wielcy mistrzowie ludzkich możliwości umysłowych. Poznawanie ich i ich zagrań, to po prostu sam miód!
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli gier planszowych. Niech MOC będzie z Wami!
bigzyg nie przeczytałem całego, ale zbyt formalnie i poważnie do naszych przepychanek podchodzisz:) twoje zdanie, moje zdanie, rzaby zdanie i nic się nie zmienia, bawimy się dalej. Każdy kto chce z nami pograć jest mile widziany, a o tym hazardzie, to tak z przymrużeniem oka, bo ja jak się uprę, to potrafię się o 0,5l założyć, że wygram w 7cudów ^^
Aftar: masz rację, nic nie się nie zmieni, lecz mi na początku chodziło tylko o to, że brydż (i szachy) też mają prawo zagościć wśród nas (choć jeśli byłoby ich za dużo, to niech znajdą sobie osobne locum - w końcu istnieją zorganizowane kluby brydżowe i szachowe).
Przepraszam, że jestem taki formalny i poważny, ale to w końcu ogólne forum. Prywatnie, jak może zauważyłeś jestem facetem na dużym luzie. Wielu z Was już to wyczuło i pozwalają sobie na teksty niekoniecznie właściwe wobec starszej osoby - wiedzą, że nie zwracam na to uwagi. Mi z kolei pasuje, kiedy wychodząc z Alibi czuję się przez Was odmłodzony.
W sumie - niech nic się nie zmienia. Jest dobrze, tylko proszę, nie róbcie kłopotów dla tych, co lubią brydża, szachy czy go (chyba, że w statucie zaznaczymy, że Gramajda odcina się od tego typu gier).
"1) Nie miałem na myśli wszystkich Gramajdowiczów, tylko większość."
Uśmiałem się po pachy. Poza tym dlaczego wszyscy klasyfikują? Przecież można lubic gry logiczne ale niekoniecznie w nie grac w Alibi. Sam należę do tej grupy. Alibi to specyficzne miejsce, w którym ludziska po pracy/uczelni czy co tam robią na codzień idą się odstresowac/odpocząc. Nie każdy sięgnie po mózgożerną grę jak chocby CheesMe nawet jeśli jest pasjonatem szachów. Poza tym w pełni zgadzam się z Aftarem. Za poważnie podchodzisz do zagadnienia. :)
Dobra. Przestaję zatem być poważny. Tyle tylko, że ja nie będę pisał żadnych niepoważnych rzeczy! Żałuję, że w ogóle odezwałem się, kiedy chcieliście brydżystów odstawić na boczny tor. Róbcie co chcecie! Ja już tu nic więcej nie napiszę. A Ty śmiej się dalej. Zastanów się tylko, z czego tak naprawdę się śmiejesz, Leoncavallo?
A singlowi brydżyści będą? :)
Szkoda, że wpis z poprzedniego watku był anonimowy, mógłbym zapraszać z nicka ;)
podejrzewam, że komentarz był tak na wszelki wypadek i ekipa się pewno ciągle zbiera i jak to zrobia poprostu wpadną.
i niech nikt nie czuje się odstawiony na boczny tor :) - na spotkaniach Gramajdy każda gra mile widziana, jeżeli tylko da się ją ogarnąć na stoliku w Alibi i średni gwar nie przeszkadza :).
A każdy nowy/a Gramajdowicz/ka, jeżeli tylko ma problem z grą (nie zna zasad) - nie ma sensu męczyć się z instrukcją (czasami niektóre są dosyć ciężkostrawne) - popytajcie, a na pewno znajdziecie osobę/y, które wytłumaczą, a może i dołączą do rozgrywki :).
@bigzyg, jesteś mądrym facetem i dlatego nie rozumiem, dlaczego nie możesz pojąć pewnej fundamentalnej kwestii - Gramajda to STOWARZYSZENIE MIŁOŚNIKÓW GIER PLANSZOWYCH. Pod to pojęcie wchodzi wiele gier. Niektóre bazują w istocie na kartach, inne na żetonach, często planszę trzeba sobie "doobrazić", a czasem w ogóle jej nie ma. Jednak idea jest mniej więcej ta sama - to klub miłośników "nowoczesnych gier stołowych" tak bym to określił. Szachy, brydż, gry logiczne... Być może nasi członkowie lubią również te gry, ale one mają swoje koła. Przychodzenie na Gramajdę i zarzucanie ludziom ignorancji wobec gier klasycznych, gdy Ci z definicji wolą nowoczesne, to trochę jak wejść do kościoła i zacząć wrzeszczeć, że wszyscy są pieprznięci, bo przecież Marcin Luter miał rację. Być może prawdziwe - na pewno niestosowne.
Poza tym sądzę, że mógłbyś rzadziej podkreślać swój wiek. Lubię Cię i szanuję jako kolegę, mimo, że dzieli nas kilka dekad, po co to bezustannie podkreślać ;)
Gramajda to ludzie, którzy przychodza między innymi do alibi grac razem i dobrze sie bawić - to jest własnie to.
Stowarzyszenie tez jest, ale skupia tych z pośród gramajdowiczów, którzy chca zająć się organizacją między innymi różnych ewentów. Nie znaczy to, że inni nie mogą, oznacza to jedynie sprawniejszą koordynacje wspólnego działania.
Ważne jest aby ludzie widzieli tę różnicę,
ale wiem co miałes na myśli.
Skarga, myślę, że za dużo czytasz między wierszami, jesli chodzi o resztę ;)
Miałem milczeć, ale to co wypisujecie przeciwko mnie, przechodzi wszelkie wyobrażenie. Zrobiliście sobie ze mnie Pearl Harbor? Okazuję się nawet, że przychodzę do Alibi i wrzeszczę na ludzi, że są ignorantami w grach logicznych! Jeszcze trochę, a dowiem się, że miałem przy sobie naładowany pistolet. Opamiętajcie się proszę. Sami wymyślacie sobie sformułowania, za które mnie potem krytykujecie i obrażacie. Do "wymyślaczy" mam więc prośbę: zejdźcie wreszcie ze mnie!
ja tak se patrze z boku jak sobie wytykacie na wzajem różne rzeczy, które raz faktycznie są, a innym razem ktos zrobił afere z niczego.
Każdy z nas ma wady, tylko nierozumiem po co je kultywować.
Ja wiem, wszyscy chcecie zwrócić uwage na co uważacie za istotne, ale może robicie to tak, że nic dobrego z tego nie wynika?
I proszę, między moimi wierszami tez nie czytajcie.
Grajcie w planszówki, bawcie się
więcej tego pisac nie będę.
Jutro nie dam rady się pojawić, bo pracuję do godz. 21:00, więc nie miałoby to sensu. Postaram się być za tydzień i oczywiście znów mogę przynieść Gears of War. Zwłaszcza, że grę solidnie ograłem w ten weekend i czuję się już dość pewnie w temacie tłumaczenia zasad :)
Ma ktoś pożyczyć Puerto Rico ?
Tak wiem, dziwne, że nie mam tej gry w swojej kolekcji. W końcu to klasyk i według niektórych nadal najlepsza gra na świecie ;p
Ziemowit;
Jutro również mnie nie będzie, ale w przyszły poniedziałek chciałbym się przyłączyć do Gears of War. Napisz o której godzinie się zjawisz - ja z reguły jestem od 17:30.
@Skarga ja mogę. Będę o 17 więc nie ma problemu. Skoro Rzaba nie zasili naszego źródełka grami to postaram się wziąc Caligulę, 7 cudów i parę innych lekkich tytułów.
Kuba, poproszę wobec tego to PR
Józek, jak będziesz mieć czas to ci wytłumaczę, a jak nie znajdę chętnych na Rex'a to nawet zagram ;p
Wezme jakieś gry fajne, ale będe ok 20:00
Ugetnocookie wyraził chęć, więc jak nic nie stanie na przeszkodzie to już Cię o tłumaczenie prosić nie będę musiał, a zagrać oczywiście możemy jak się nam uda ZGRAĆ ;)
Wczoraj udało mi się zagrać w dużo ciekawych gier:
Blox – gra Wolfganga Kramera w budowanie i burzenie wież, w zupełnie abstarkcyjnej formie. Proste zasady, krótki czas gry i sporo kombinowania, choć większość akcji wykonuje się właściwie pod karty i ustawienia z bieżącej rundy. Jeśli ktoś nie potrzebuje klimatu to przyjemna pozycja.
Caligula – ciekawy mechanizm z kartami akcji i beznadziejny mechanizm dokonywania przewrotów. W pięciu graczy gra praktycznie niegrywalna, raz zdobytą władzę ciężko przejąć, jedni zdobywają dużo punktów, drudzy tylko obserwują co się dzieje i pozostają bez szans na wygraną. Naprawdę szkoda mechanizmu z kartami, który jest bardzo dobry – bo ogólnie wyszła z tego słaba gra.
Wacky Wacy West – gra z 1991 roku, zdobywca w tymże roku Spiel des Jahres. Moim zdaniem mocno niedoceniona i zapomniana pozycja. W odpowiednim gronie spiskowo-detektywistycznym (tu podziękowania dla Pandury, Grocia i Filipa) gra nabiera świetnych cech gry o dużej interakcji, wywieraniu wpływu i przekonywaniu innych do swoich racji. Polecam.
Zero – kolejna prosta karcianka Knizii, która tylko sprawia wrażenie prostej. Mimo dużej losowości kart, co i jak zbieramy, co wykładamy, liczenie co zeszło i co kto podnosi daje duże możliwości kombinowania. Jest w tym tytule więcej zabawy niż by się wydawało po zestawie 8 kart w kilku kolorach.
Dicke Daemonen – samoróbka zupełnie nieznanej gry ze sznurkami okazała się wczoraj chyba najlepszym tytułem. Cztery kolorowe sznurki i 50 pionków. Do tego mechanika teritory control i element niepewności z wyborem odpowiedniego koloru za który zbierzemy punkty. Dwie szybkie partie – kolejne na pewno za tydzień.
Schachen – na koniec partyjka w szachy bez planszy ze Zbychem. Partia zakończona remisem. Dużo zwrotów akcji i kombinowania. Gra ma ogromne możliwości i powoduje dużo emocji poprzez element losowości w dociąganych figurach. Zupełnie nowe taktyki a tytuł powinny polubić nawet te osoby, które nie lubią długich i męczących tradycyjnych szachów.
Zarejestruj się aby stworzyć swój profil, otrzymywać powiadomienia o planowanych spotkaniach i móc dodawać własne.
Nie pamiętasz hasła? Prześlij je ponownie
Komentarze
W grafiku alibi 27 lutego widnieje jako:
27 Wypróbuj miejscowy pub alibi !
Myślę, że warto zwrócić na to uwagę w najbliższy poniedziałek :)
Albo wypróbować xD
A nie wpisują oni tego tekstu za każdym razem jak nie mają niczego zaplanowanego? Bo tak rzuciłem na to okiem i wygląda mi to po prostu na pomyłkę.
Niniejszym chciałbym wszystkich przeprosić, jeśli użyte przeze mnie sformułowanie, że "Gramajdowicze nie lubią gier logicznych", kogokolwiek uraziło. Jeśli tak, piszcie wprost i z odwagą (Rzabcio: ty lepiej nic nie pisz). Jednakowoż chciałbym zwrócić uwagę na 3 aspekty:
1) Nie miałem na myśli wszystkich Gramajdowiczów, tylko większość.
2) Moje spostrzeżenia są oparte na faktach. Np. w tamtym roku organizowałem w Hermanowie turniej na najlepszego logika, sponsorowanego przez KAWROZ. Chwilami zbierając chętnych czułem się jak akwizytor: "NIE, bo przyjechałem(am) tu odpocząć, a nie męczyć się myśleniem, NIe, bo ja wolę, jak jest kolorowo, dużo różnych żetonów itd., NIE, bo ja to i tamto". Rozumiałem i nie miałem urazy, lecz drugi raz nie podejmę się już organizacji tego przedsięwzięcia.
3) Każdy gra w to co lubi! Nie uważam, aby gry logiczne były jakąś wyższą kategorią. Macie prawo nie lubić gier logicznych, mimo to, że ja je lubię. Macie prawo grać w to co lubicie i nie myślcie, że to gry niższej rangi. One tak czy siak rozwijają Waszą umysłowość. Przewidywanie zagrań przeciwnika, konsekwencji własnych posunięć, wyciąganie wniosków z zaistniałej sytuacji, obliczania swoich szans wg rachunku prawdopodobieństwa, to tylko kropla w rzece korzyści jakie dają nam wszelkie gry.
Gramajdowicze! Gdybym nie lubił tego, co Wy lubicie, nie byłbym jednym z Was! Też przyjeżdżam do Alibi, aby się rozerwać, pośmiać i zabawić. To moja potrzeba jak każdej innej istoty, choć jestem staruszkiem wobec Was i mimo to, że gry planszowe są moją pasją przez ponad 40 lat.
Znam wiele gier: dawnych, dzisiejszych i nieco dziwi mnie Wasz brak zainteresowania historią tychże. Chińczyk i Monopoly nie są tu żadnymi reprezentantami, bo to kiepskie gry. Są jednak setki innych, które uległy zapomnieniu, choć były świetne. Te, które przetrwały do naszych czasów to najczęściej arcydzieła gier logicznych. Wielu graczy poświęcało jednej z nich całe swoje życie! Byli to wielcy mistrzowie ludzkich możliwości umysłowych. Poznawanie ich i ich zagrań, to po prostu sam miód!
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli gier planszowych. Niech MOC będzie z Wami!
bigzyg nie przeczytałem całego, ale zbyt formalnie i poważnie do naszych przepychanek podchodzisz:) twoje zdanie, moje zdanie, rzaby zdanie i nic się nie zmienia, bawimy się dalej. Każdy kto chce z nami pograć jest mile widziany, a o tym hazardzie, to tak z przymrużeniem oka, bo ja jak się uprę, to potrafię się o 0,5l założyć, że wygram w 7cudów ^^
Aftar: masz rację, nic nie się nie zmieni, lecz mi na początku chodziło tylko o to, że brydż (i szachy) też mają prawo zagościć wśród nas (choć jeśli byłoby ich za dużo, to niech znajdą sobie osobne locum - w końcu istnieją zorganizowane kluby brydżowe i szachowe).
Przepraszam, że jestem taki formalny i poważny, ale to w końcu ogólne forum. Prywatnie, jak może zauważyłeś jestem facetem na dużym luzie. Wielu z Was już to wyczuło i pozwalają sobie na teksty niekoniecznie właściwe wobec starszej osoby - wiedzą, że nie zwracam na to uwagi. Mi z kolei pasuje, kiedy wychodząc z Alibi czuję się przez Was odmłodzony.
W sumie - niech nic się nie zmienia. Jest dobrze, tylko proszę, nie róbcie kłopotów dla tych, co lubią brydża, szachy czy go (chyba, że w statucie zaznaczymy, że Gramajda odcina się od tego typu gier).
@Bigzyg
"1) Nie miałem na myśli wszystkich Gramajdowiczów, tylko większość."
Uśmiałem się po pachy. Poza tym dlaczego wszyscy klasyfikują? Przecież można lubic gry logiczne ale niekoniecznie w nie grac w Alibi. Sam należę do tej grupy. Alibi to specyficzne miejsce, w którym ludziska po pracy/uczelni czy co tam robią na codzień idą się odstresowac/odpocząc. Nie każdy sięgnie po mózgożerną grę jak chocby CheesMe nawet jeśli jest pasjonatem szachów. Poza tym w pełni zgadzam się z Aftarem. Za poważnie podchodzisz do zagadnienia. :)
Dobra. Przestaję zatem być poważny. Tyle tylko, że ja nie będę pisał żadnych niepoważnych rzeczy! Żałuję, że w ogóle odezwałem się, kiedy chcieliście brydżystów odstawić na boczny tor. Róbcie co chcecie! Ja już tu nic więcej nie napiszę. A Ty śmiej się dalej. Zastanów się tylko, z czego tak naprawdę się śmiejesz, Leoncavallo?
A singlowi brydżyści będą? :)
Szkoda, że wpis z poprzedniego watku był anonimowy, mógłbym zapraszać z nicka ;)
podejrzewam, że komentarz był tak na wszelki wypadek i ekipa się pewno ciągle zbiera i jak to zrobia poprostu wpadną.
Właśnie tydzień temu żaden brydżysta nie rzucił mi się w oczy... A rozegrałabym robra czy dwa...^^
Anonimowych Brydżystów serdecznie zapraszamy,
i niech nikt nie czuje się odstawiony na boczny tor :) - na spotkaniach Gramajdy każda gra mile widziana, jeżeli tylko da się ją ogarnąć na stoliku w Alibi i średni gwar nie przeszkadza :).
A każdy nowy/a Gramajdowicz/ka, jeżeli tylko ma problem z grą (nie zna zasad) - nie ma sensu męczyć się z instrukcją (czasami niektóre są dosyć ciężkostrawne) - popytajcie, a na pewno znajdziecie osobę/y, które wytłumaczą, a może i dołączą do rozgrywki :).
@bigzyg, jesteś mądrym facetem i dlatego nie rozumiem, dlaczego nie możesz pojąć pewnej fundamentalnej kwestii - Gramajda to STOWARZYSZENIE MIŁOŚNIKÓW GIER PLANSZOWYCH. Pod to pojęcie wchodzi wiele gier. Niektóre bazują w istocie na kartach, inne na żetonach, często planszę trzeba sobie "doobrazić", a czasem w ogóle jej nie ma. Jednak idea jest mniej więcej ta sama - to klub miłośników "nowoczesnych gier stołowych" tak bym to określił. Szachy, brydż, gry logiczne... Być może nasi członkowie lubią również te gry, ale one mają swoje koła. Przychodzenie na Gramajdę i zarzucanie ludziom ignorancji wobec gier klasycznych, gdy Ci z definicji wolą nowoczesne, to trochę jak wejść do kościoła i zacząć wrzeszczeć, że wszyscy są pieprznięci, bo przecież Marcin Luter miał rację. Być może prawdziwe - na pewno niestosowne.
Poza tym sądzę, że mógłbyś rzadziej podkreślać swój wiek. Lubię Cię i szanuję jako kolegę, mimo, że dzieli nas kilka dekad, po co to bezustannie podkreślać ;)
Gramajda to ludzie, którzy przychodza między innymi do alibi grac razem i dobrze sie bawić - to jest własnie to.
Stowarzyszenie tez jest, ale skupia tych z pośród gramajdowiczów, którzy chca zająć się organizacją między innymi różnych ewentów. Nie znaczy to, że inni nie mogą, oznacza to jedynie sprawniejszą koordynacje wspólnego działania.
Ważne jest aby ludzie widzieli tę różnicę,
ale wiem co miałes na myśli.
Skarga, myślę, że za dużo czytasz między wierszami, jesli chodzi o resztę ;)
Miałem milczeć, ale to co wypisujecie przeciwko mnie, przechodzi wszelkie wyobrażenie. Zrobiliście sobie ze mnie Pearl Harbor? Okazuję się nawet, że przychodzę do Alibi i wrzeszczę na ludzi, że są ignorantami w grach logicznych! Jeszcze trochę, a dowiem się, że miałem przy sobie naładowany pistolet. Opamiętajcie się proszę. Sami wymyślacie sobie sformułowania, za które mnie potem krytykujecie i obrażacie. Do "wymyślaczy" mam więc prośbę: zejdźcie wreszcie ze mnie!
W zeszłym tygodniu ktoś pisał, że przyjdzie z Gears of War. Czy i tym razem zamierza się pojawić? Chętnie bym się zapoznał z tytułem :)
ja tak se patrze z boku jak sobie wytykacie na wzajem różne rzeczy, które raz faktycznie są, a innym razem ktos zrobił afere z niczego.
Każdy z nas ma wady, tylko nierozumiem po co je kultywować.
Ja wiem, wszyscy chcecie zwrócić uwage na co uważacie za istotne, ale może robicie to tak, że nic dobrego z tego nie wynika?
I proszę, między moimi wierszami tez nie czytajcie.
Grajcie w planszówki, bawcie się
więcej tego pisac nie będę.
@michalm
Jutro nie dam rady się pojawić, bo pracuję do godz. 21:00, więc nie miałoby to sensu. Postaram się być za tydzień i oczywiście znów mogę przynieść Gears of War. Zwłaszcza, że grę solidnie ograłem w ten weekend i czuję się już dość pewnie w temacie tłumaczenia zasad :)
A czy ktoś szuka osoby do jakiejś grubszej rozgrywki na jutro, bo z chęcią bym się gdzieś dołączył:)
Ja bym z chęcią zagrał w Rex'a '>
Chętnie bym zagrał w Atta Ants - jest szansa że znowu się pojawi?
Weźcie jutro więcej gier, gdyż tytuły, które są w moim posiadaniu nie pojawią się z powodów chorobowych. Oczywiście moich, nie gier. ;-)
Witam,
bede po raz pierwszy mam zaproszenie od Agaty:) - jest szansa zagrania w Chaos in the old world?
Pozdrawiam
Ma ktoś pożyczyć Puerto Rico ?
Tak wiem, dziwne, że nie mam tej gry w swojej kolekcji. W końcu to klasyk i według niektórych nadal najlepsza gra na świecie ;p
Ziemowit;
Jutro również mnie nie będzie, ale w przyszły poniedziałek chciałbym się przyłączyć do Gears of War. Napisz o której godzinie się zjawisz - ja z reguły jestem od 17:30.
jutro będę zapewne grał w Puerto Rico ze znajomymi częściowo z pracy ;>
@Demnogonis
Mogę pożyczyć Puerto Rico.
@Szymon jak dobrze pójdzie, za tydzień zagramy w polską wersję.
Będę o 18:00 z gramajdową Cytadelą i Neuroshimą Hex, tej drugiej niestety nie udało mi się poznać zasad. Ktoś chętny do wytłumaczenia?
@Skarga ja mogę. Będę o 17 więc nie ma problemu. Skoro Rzaba nie zasili naszego źródełka grami to postaram się wziąc Caligulę, 7 cudów i parę innych lekkich tytułów.
OK, raczej będę o 18:00.
Będę około 17.00 i potrzebuję człowieka/ludzi do gry :) - będzie ktoś ?
Kuba, poproszę wobec tego to PR
Józek, jak będziesz mieć czas to ci wytłumaczę, a jak nie znajdę chętnych na Rex'a to nawet zagram ;p
Wezme jakieś gry fajne, ale będe ok 20:00
Ugetnocookie wyraził chęć, więc jak nic nie stanie na przeszkodzie to już Cię o tłumaczenie prosić nie będę musiał, a zagrać oczywiście możemy jak się nam uda ZGRAĆ ;)
@Skarga
Znalazłoby się miejsce przy Neuroshimie? Bardzo chętnie z kolegą byśmy chcieli zagrać w tę grę :)
Wczoraj udało mi się zagrać w dużo ciekawych gier:
Blox – gra Wolfganga Kramera w budowanie i burzenie wież, w zupełnie abstarkcyjnej formie. Proste zasady, krótki czas gry i sporo kombinowania, choć większość akcji wykonuje się właściwie pod karty i ustawienia z bieżącej rundy. Jeśli ktoś nie potrzebuje klimatu to przyjemna pozycja.
Caligula – ciekawy mechanizm z kartami akcji i beznadziejny mechanizm dokonywania przewrotów. W pięciu graczy gra praktycznie niegrywalna, raz zdobytą władzę ciężko przejąć, jedni zdobywają dużo punktów, drudzy tylko obserwują co się dzieje i pozostają bez szans na wygraną. Naprawdę szkoda mechanizmu z kartami, który jest bardzo dobry – bo ogólnie wyszła z tego słaba gra.
Wacky Wacy West – gra z 1991 roku, zdobywca w tymże roku Spiel des Jahres. Moim zdaniem mocno niedoceniona i zapomniana pozycja. W odpowiednim gronie spiskowo-detektywistycznym (tu podziękowania dla Pandury, Grocia i Filipa) gra nabiera świetnych cech gry o dużej interakcji, wywieraniu wpływu i przekonywaniu innych do swoich racji. Polecam.
Zero – kolejna prosta karcianka Knizii, która tylko sprawia wrażenie prostej. Mimo dużej losowości kart, co i jak zbieramy, co wykładamy, liczenie co zeszło i co kto podnosi daje duże możliwości kombinowania. Jest w tym tytule więcej zabawy niż by się wydawało po zestawie 8 kart w kilku kolorach.
Dicke Daemonen – samoróbka zupełnie nieznanej gry ze sznurkami okazała się wczoraj chyba najlepszym tytułem. Cztery kolorowe sznurki i 50 pionków. Do tego mechanika teritory control i element niepewności z wyborem odpowiedniego koloru za który zbierzemy punkty. Dwie szybkie partie – kolejne na pewno za tydzień.
Schachen – na koniec partyjka w szachy bez planszy ze Zbychem. Partia zakończona remisem. Dużo zwrotów akcji i kombinowania. Gra ma ogromne możliwości i powoduje dużo emocji poprzez element losowości w dociąganych figurach. Zupełnie nowe taktyki a tytuł powinny polubić nawet te osoby, które nie lubią długich i męczących tradycyjnych szachów.
Wacky Wacy West - niezła gra, również polecam...
Przemek! Atta Ants jest u mnie. Postaram się przyjechać za tydzień i ją przywieźć.
Dodaj nowy komentarz