Prezesa mamy od zawsze, Kasia i tak działa dla dobra Gramajdy jak może, uprawomocnienie stanowiska tylko jej w tym pomoże, Malwina zaoferowała pomoc przy papierkach w ramach praktyki zawodowej.
Koszt = 0zł.
Start?
Komentarze
Edrache
wt., 24/11/2009 - 13:21
Ale to naprawdę ma działać w tle. Nie będę zapraszał ludzi na spotkania mówiąc im o jakimś stowarzyszeniu.
Dla tych którzy chcą pograć nic się nie zmieni, dla tych którzy chcą zrobić coś więcej, będzie istnieć taka możliwość. Stowarzyszenie będzie działać obok i będzie zajmować się różnymi "głupotami", które interesują tylko niektóre osoby. Można je porównać do naszych wypadów do kina i spotkań w domach. Kto chce, ten idzie, a pozostali przychodzą w poniedziałki i grają sobie w planszówki.
Będą konflikty, bo zawsze są tam, gdzie jest dużo ludzi i trzeba podejmować jakieś decyzje, ale jak mówi BadWolf, poradzimy sobie z nimi a jak nie, to zagramy w Jungle Speeda albo innego Strongholda ;)
Jeśli chodzi o konkurs na logo gramajdy, to chodzi o logo gramajdy czy logo stowarzyszenia? Chyba na razie gramajdy :) Jestem za tym, żeby zorganizować konkurs (i oczywiście wziąć w nim udział), ale przeciwny nagrodzie. W takim konkursie weźmie góra (tak myślę) pięć osób, więc może lepiej zostawić nagrody na coś bardziej przystępnego (tak, wiem, łatwo mówić :)). No i najważniejsze - kto zdecyduje o wygranej? :)
Zgaduję: żeby na Gramajdzie nie straszyć stowarzyszeniem?
Ale czy potrzebujemy osobne logo tak na prawdę? Przecież nie musi w nim być nazwy "stowarzyszenie", której tak się obawiamy. To słowo może być tylko w papierkach. Czy nie tak?
macie rację, niepotrzebne są 2 loga (logo?), ale może niech będzie to takie, do których można ładnie wkomponować słowo 'Stowarzyszenie'. Najlepiej 2 wersje logo :P
Pytałem o to kto wybierze logo, żeby wiedzieć, czy projekt ma być przygotowany pod publikę ;) Chociaż i tak nie widzę innej możliwości, chyba, że macie jakieś znajomości na ASP blablabla... wiem wiem, przesadzam :)
Stowarzyszenie działające w cieniu poniedziałkowych spotkań, w niczym nie będzie przeszkadzało graniu. Jeżeli są chętni (a widać że są) którzy chcą poświęcić swój czas na zorganizowanie stowarzyszenia, doskonale może to uzupełnić nasze dzisiejsze poczynania, które sprowadzają się właściwie do poniedziałkowego grania. Jest wiele rzeczy, które możemy zrobić aby nasz główny cel: propagowanie grania w planszówki, rozwinął się jeszcze bardziej. Każda dodatkowa inicjatywa daje szansę zaprezentowania się szerszemu gronu, a o to przecież nam chodzi.
Nie widzę powodu, dla którego Stowarzyszenie miałoby ograniczać poniedziałkowe spotkania. Wręcz przeciwnie - pomoże zidentyfikować osoby, które chcą/mogą zrobić coś dzięki czemu może być nas więcej, możemy stać się rozpoznawalni poza kilkudziesięcio osobową poniedziałkową grupą.
To co osiągnęliśmy do tej pory (nie ma co ukrywać metodą chałupniczą) w obecnej formie wydaje się rozwiązaniem do kórego nie wiele możemy jeszcze dołożyć. Dlaczego tego nie wykorzystać i pójść o krok dalej. Niepotrzebnie demonizujemy ten niewielki krok.
Mamy w naszym gronie szeroki przegląd specjalistów w różnych dziedzinach: prawo, bankowość, marketing, grafika. Wykorzystajmy to.
Konflikty będą i bardzo dobrze. Wpływają pozytywnie na kreatywność, pomysłowość. Z tak dobrą ekipą myślę, że nie będzie problemów z ich rozwiązywaniem:).
Jednocześnie, Itsuma i Misiek, podzielam Wasze obawy, ale to tylko od nas zależy jak sobie poradzimy z tymi problemami.
Tak zwątpiłem już we własne słowa w kwestii opłaty, że dzisiaj poszedłem sprawdzić w KRS. Wychodzi na to, że BadWolf miał rację od samego początku - opłaty od wniosku w ogóle nie będzie, o czym stanowi właśnie art. 17 ust. 4 prawa o stowarzyszeniach (jeśli oczywiście stowarzyszenie nie zamierza prowadzić działalności gospodarczej). Mea culpa za wprowadzenie zamieszkania (nie ma tu emotikonek, więc nie mogę wstawić tej wstydzącej się ;) )
Do Cholery, Zróbmy To!!! :) Przekonaliście mnie tym cukrowaniem jacy jesteśmy wspaniali. Hmm, tylko pytanie czy o mnie też myśleliście pisząc te słowa...
Pjaj, dzięki za trud pójścia do sądu ;)
zwłaszcza, że moi ze stowarzyszenia (powiedzmy: służbowego) zaczęli dziś straszyć, że taaak, że opłaty taaakie wielkie, i za wszystko! wniosek: nikomu nie ufaj, idź sam do sądu :D
zamieszKanie się przyda, by wpisać do statutu adres siedziby ;)
cannehal:
"Prezes lubi być prezesem niepapierowym, takim figurującym na językach bardziej, niż piórem pisanym. To wygodniś, który lubi jak się podkładamy w jego ulubione gry, kiedy chwalimy go, aż przestaje być widoczny pod warstwą piórek... ;) Obowiązki? Wyrzeczenia? Nie. Prezes takich słów nie zna i nie możemy go obarczać czymś takim. ;)
----------------
Tomku, normalnie oplułam monitor! :):):) Aż mnie mięśnie brzucha bolą.
Ze swojego podwórka dodam, jako osoba prowadząca organizację DLACZEGO (...i tu werble: dum, dum, dum), że z zakładaniem stowarzyszenia wiążą się takie atrakcje jak prowadzenie księgowości, coroczne sprawozdania itp...
Dlatego właśnie www.dlaczego.org.pl nie jest stowarzyszeniem, a organizacją - formalnie: Kołem przy Towarzystwie Przyjaciół Dzieci.
Dziękuję za uwagę. :)
Swoją drogą, jakby co, mogę być członkiem - miła odmiana płciowa.
Zarejestruj się aby stworzyć swój profil, otrzymywać powiadomienia o planowanych spotkaniach i móc dodawać własne.
Nie pamiętasz hasła? Prześlij je ponownie
Komentarze
Ale to naprawdę ma działać w tle. Nie będę zapraszał ludzi na spotkania mówiąc im o jakimś stowarzyszeniu.
Dla tych którzy chcą pograć nic się nie zmieni, dla tych którzy chcą zrobić coś więcej, będzie istnieć taka możliwość. Stowarzyszenie będzie działać obok i będzie zajmować się różnymi "głupotami", które interesują tylko niektóre osoby. Można je porównać do naszych wypadów do kina i spotkań w domach. Kto chce, ten idzie, a pozostali przychodzą w poniedziałki i grają sobie w planszówki.
Będą konflikty, bo zawsze są tam, gdzie jest dużo ludzi i trzeba podejmować jakieś decyzje, ale jak mówi BadWolf, poradzimy sobie z nimi a jak nie, to zagramy w Jungle Speeda albo innego Strongholda ;)
Jeśli chodzi o konkurs na logo gramajdy, to chodzi o logo gramajdy czy logo stowarzyszenia? Chyba na razie gramajdy :) Jestem za tym, żeby zorganizować konkurs (i oczywiście wziąć w nim udział), ale przeciwny nagrodzie. W takim konkursie weźmie góra (tak myślę) pięć osób, więc może lepiej zostawić nagrody na coś bardziej przystępnego (tak, wiem, łatwo mówić :)). No i najważniejsze - kto zdecyduje o wygranej? :)
Zarejestrowani na stronie użytkownicy? Mogę w 10 minut dodać sonde z możliwością wyboru logo.
Ewentualnie można zrobić głosowanie na którymś ze spotkań w Alibi. Kto przyjdzie ten ma głos :)
Czemu rozgraniczałbyś logo gramajdy i stowarzyszenia?
Zgaduję: żeby na Gramajdzie nie straszyć stowarzyszeniem?
Ale czy potrzebujemy osobne logo tak na prawdę? Przecież nie musi w nim być nazwy "stowarzyszenie", której tak się obawiamy. To słowo może być tylko w papierkach. Czy nie tak?
macie rację, niepotrzebne są 2 loga (logo?), ale może niech będzie to takie, do których można ładnie wkomponować słowo 'Stowarzyszenie'. Najlepiej 2 wersje logo :P
Pytałem o to kto wybierze logo, żeby wiedzieć, czy projekt ma być przygotowany pod publikę ;) Chociaż i tak nie widzę innej możliwości, chyba, że macie jakieś znajomości na ASP blablabla... wiem wiem, przesadzam :)
Co do konkursu, mogę wziąć udział i nie chcę żadnych nagród! :D
@Misiek
"ucieczka od codziennosci, przepisow, zobowiazan zostaje osiagnieta"
O człowieku, osiągasz tego typu stan grając w planszówki? O_o
Kto spróbuje mi wcisnąć, że w Strongholdzie nie ma przepisów, Grze o Tron zobowiązań a w Agricoli codzienności, naraża się na pojedynek. ; )
Nie potrzeba dwóch logo. Przykład: Stowarzyszenie Klub Fantastyki Druga Era
Stowarzyszenie działające w cieniu poniedziałkowych spotkań, w niczym nie będzie przeszkadzało graniu. Jeżeli są chętni (a widać że są) którzy chcą poświęcić swój czas na zorganizowanie stowarzyszenia, doskonale może to uzupełnić nasze dzisiejsze poczynania, które sprowadzają się właściwie do poniedziałkowego grania. Jest wiele rzeczy, które możemy zrobić aby nasz główny cel: propagowanie grania w planszówki, rozwinął się jeszcze bardziej. Każda dodatkowa inicjatywa daje szansę zaprezentowania się szerszemu gronu, a o to przecież nam chodzi.
Nie widzę powodu, dla którego Stowarzyszenie miałoby ograniczać poniedziałkowe spotkania. Wręcz przeciwnie - pomoże zidentyfikować osoby, które chcą/mogą zrobić coś dzięki czemu może być nas więcej, możemy stać się rozpoznawalni poza kilkudziesięcio osobową poniedziałkową grupą.
To co osiągnęliśmy do tej pory (nie ma co ukrywać metodą chałupniczą) w obecnej formie wydaje się rozwiązaniem do kórego nie wiele możemy jeszcze dołożyć. Dlaczego tego nie wykorzystać i pójść o krok dalej. Niepotrzebnie demonizujemy ten niewielki krok.
Mamy w naszym gronie szeroki przegląd specjalistów w różnych dziedzinach: prawo, bankowość, marketing, grafika. Wykorzystajmy to.
Jeszcze trochę a z wypowiedzi zbudujemy przemowę, której nie powstydziłby się sam William Wallace. ;)
..."Mamy w naszym gronie szeroki przegląd specjalistów w różnych dziedzinach: prawo, bankowość, marketing, grafika"
i w zarządzaniu ;)
Odnośnie logo, to zakładam nowy wątek. BadWolf - ankieta będzie niezbędna.
Jeśli logo będzie się składało tylko z napisu GRAMAJDA, to może służyć również stowarzyszeniu.
Nagrody mogą zmobilizować więcej osób do zabawy, bo o to chyba chodzi. Nie chciał bym, żeby logo przysłali tylko Marek i ja :)
BadWolf - a co z możliwością wrzucania plików?
Konflikty będą i bardzo dobrze. Wpływają pozytywnie na kreatywność, pomysłowość. Z tak dobrą ekipą myślę, że nie będzie problemów z ich rozwiązywaniem:).
Jednocześnie, Itsuma i Misiek, podzielam Wasze obawy, ale to tylko od nas zależy jak sobie poradzimy z tymi problemami.
Tak zwątpiłem już we własne słowa w kwestii opłaty, że dzisiaj poszedłem sprawdzić w KRS. Wychodzi na to, że BadWolf miał rację od samego początku - opłaty od wniosku w ogóle nie będzie, o czym stanowi właśnie art. 17 ust. 4 prawa o stowarzyszeniach (jeśli oczywiście stowarzyszenie nie zamierza prowadzić działalności gospodarczej). Mea culpa za wprowadzenie zamieszkania (nie ma tu emotikonek, więc nie mogę wstawić tej wstydzącej się ;) )
Do Cholery, Zróbmy To!!! :) Przekonaliście mnie tym cukrowaniem jacy jesteśmy wspaniali. Hmm, tylko pytanie czy o mnie też myśleliście pisząc te słowa...
:)
Pjaj, dzięki za trud pójścia do sądu ;)
zwłaszcza, że moi ze stowarzyszenia (powiedzmy: służbowego) zaczęli dziś straszyć, że taaak, że opłaty taaakie wielkie, i za wszystko! wniosek: nikomu nie ufaj, idź sam do sądu :D
zamieszKanie się przyda, by wpisać do statutu adres siedziby ;)
cannehal:
"Prezes lubi być prezesem niepapierowym, takim figurującym na językach bardziej, niż piórem pisanym. To wygodniś, który lubi jak się podkładamy w jego ulubione gry, kiedy chwalimy go, aż przestaje być widoczny pod warstwą piórek... ;) Obowiązki? Wyrzeczenia? Nie. Prezes takich słów nie zna i nie możemy go obarczać czymś takim. ;)
----------------
Tomku, normalnie oplułam monitor! :):):) Aż mnie mięśnie brzucha bolą.
Ze swojego podwórka dodam, jako osoba prowadząca organizację DLACZEGO (...i tu werble: dum, dum, dum), że z zakładaniem stowarzyszenia wiążą się takie atrakcje jak prowadzenie księgowości, coroczne sprawozdania itp...
Dlatego właśnie www.dlaczego.org.pl nie jest stowarzyszeniem, a organizacją - formalnie: Kołem przy Towarzystwie Przyjaciół Dzieci.
Dziękuję za uwagę. :)
Swoją drogą, jakby co, mogę być członkiem - miła odmiana płciowa.
Dodaj nowy komentarz